Strażniczki na motocyklach ratują dzikie koty w Indiach
The Lion Queens to leśne strażniczki, które patrolują duże obszary lasów na motocyklach. Pomagają min. rannym dzikim kotom w powrocie do zdrowia i środowiska naturalnego.
Rekrutacja kobiet do wydziału leśnego rozpoczęła się w 2007 roku i przewidziano dla nich 33% miejsc pracy. W pierwszej kolejności miały być one zatrudniane do prac biurowych, jednak to same kobiety podjęły decyzję o pracy w tak trudnych warunkach. Każdego roku przechodzą intensywne szkolenia, a ich liczba w przyszłości ma się podwoić. Na przestrzeni tych lat strażniczki uratowały 627 lwy azjatyckie. Średnio ratują 2 zwierzęta dziennie.
Żadna z 46 strażniczek nie pochodzi z uprzywilejowanych środowisk, a w Indiach muszą pokonać szereg stereotypów i sprzeciw ze strony własnych rodzin. Do tego muszą opanowywać niebezpieczeństwa, związane z interakcją z bardzo niebezpiecznymi dzikimi zwierzętami, prawie codziennie.
Te kobiety są niezwykle odważne i zrobią wiele, aby ratować zagrożoną populację lwów, leczyć bezbronne młode zwierzęta i zmniejszyć konflikty ludzko-zwierzęce. Pracują po 12 godzin i 6 dni w tygodniu za 148$ miesięcznie, jednak do akcji ratunkowej mogą być wzywane 24 godziny na dobę. Przemieszczają się na motocyklach i pieszo. Wtedy przy pomocy drewnianych kijów patrolują wyznaczony obszar.
Powstał o nich dokument na Discovery:
Dzięki pracy tych kobiet wzrasta populacja zagrożonego wyginięciem lwa azjatyckiego, którego można spotkać na terenie 1.412 km kwadratowych lasów. Parki narodowe Indii mają również znaczną populację: lampartów, jeleni, węży, hien, mniejszych dzikich kotów i krokodyli, którym też pomagają strażniczki. Są zaangażowane w pracę działu weterynarii, opiekują się zwierzętami w trakcie leczenia, a także pomagają we wprowadzaniu mikroprocesorów dla zagrożonych gatunków.
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Zostaw komentarz: