Clarkson pójdzie siedzieć?
Ledwie znalazł nową pracę, a przed nim kolejne problemy. Za Clarksonem ciągnie się sprawa o incydent w jednym z epizodów Top Gear, który został nakręcony w Argentynie.
O Clarksonie było przez ostatnie tygodnie cicho. Brytyjski showman skupił się na swoim nowym dziecku i obecnie pracuje wraz z ekipą nad nową serią programu motoryzacyjnego, który pojawi się w telewizji Amazon Prime.
Jednak jak donosi sensacyjnie brytyjski „The Telegraph”, Jeremy Clarkson może trafić za kratki. Wszystko za sprawą jednego z odcinków Top Gear, który był kręcony w Argentynie. Kilka miesięcy temu trójka wybrała się tam, żeby udowodnić, że tanimi samochodami sportowymi można jeździć po trudnym terenie. Jeremy Clarkson wybrał wtedy Porsche 928. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że niektórzy dopatrzyli się w numerach rejestracyjnych „H982 FKL” zbieżności z wojną o Falklandy w 1982. Władze Argentyny odebrały to jako prowokację.
Argentyńska sędzia, Maria Cristina Barrionuevo wszczęła postępowanie przeciwko BBC oraz ekipie programu Top Gear. Sędziowie odwoławczy złożyli bowiem wniosek o wznowienie sprawy.
Domagają się trzech lat więzienia dla Clarksona. Na początek jednak ekipa będzie musiała się stawić do Argentyny na przesłuchanie, pod warunkiem, że władze Wielkiej Brytanii zgodzą się na wydanie swoich obywateli. Sprawa jest rozwojowa. Będziemy informować o jej dalszych losach.
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Zostaw komentarz: