Audi i Skoda zamieszane w aferę „Dieselgate”
Afera związana z zaniżaniem emisji szkodliwych substancji, okrzyknięta przez zachodnie media jako "Dieselgate" zatacza coraz szersze kręgi. Do zamieszania zostały włączone kolejne marki z grupy.
Po kilku dniach od rozkręcenia afery w koncernie Volkswagen wypływa coraz więcej informacji o modelach, w których zainstalowano urządzenie. Do grona zainteresowanych dołączają marki Audi oraz Skoda.
Kilka godzin temu Audi wystosowało komunikat, w którym informuje, że ponad 2,1 miliona samochodów tej marki zostało wyposażone w oprogramowanie, które obniża emisję szkodliwych substancji. Do tego grona dołącza teraz 1,2 miliona samochodów z logo Skody na masce.
Pod koniec zeszłego tygodnia przedstawiciele koncernu Volkswagen ogłosili, że problem dotyczy ponad 5 milionów samochodów.
Pozostało już tylko kwestią czasu, aż do tego grona dołączy hiszpańska marka Seat, która również korzystała z silników Diesla wyposażonych w oprogramowanie dostarczone przez firmą Bosch. Jeżeli potwierdzą się informacje na temat silnika 3.0 V6 TDI, to do całego zamieszania może dołączyć jeszcze marka Porsche.
Najnowsze
-
Za mały budżet i unieważniony przetarg – budowa nowego odcinka S17 wreszcie (chyba) może się zacząć
Procedury przetargowe na nowe odcinki dróg nie zawsze są proste, czego dowodem są na przykład problemy z kolejnym odcinkiem drogi ekspresowej S17. Najpierw okazało się, że wszystkie przedstawione oferty przekraczają budżet GDDKiA, a po ostatecznym wyborze wykonawcy, przetarg został unieważniony. Wszystko wskazuje jednak na to, że budowa nowego odcinka S17 wróciła na właściwe tory. -
Motocyklowe zabezpieczenia antykradzieżowe – przegląd rozwiązań na sezon 2024
-
Kierująca „nie zachowała ostrożności” nielegalnie zawracając prosto pod koła busa
-
Rząd dopłaci do zakupu używanych samochodów. Na stole 1,6 mld zł
-
Kierowcy ciągle nabierają się na znak E-17a. Hamują widząc go i właśnie za to dostają mandat
Zostaw komentarz: