Zwycięstwo Valentino Rossiego na MotoGP
Hymn Włoch zabrzmiał już podczas pierwszej eliminacji Mistrzostw Świata MotoGP 2015 w ostatnią niedzielę. W Katarze na torze Losail, Valentino Rossi, kierowca zespołu Yamaha Factory Racing, jako pierwszy przejechał pod flagą o wzorze szachownicy.
Legenda wyścigów, Valentino Rossi zmusił przeciwników do „oglądania tylnej opony” swej Yamahy YZR-M1, na której widniało logo Abarth’a, przypieczętowujące dwuletnią współpracę pomiędzy marką z logo Skorpiona, a zespołem Yamaha Factory Racing. Trzeba nadmienić, że w kolejnych dwóch latach, Abarth będzie Oficjalnym Sponsorem i Oficjalnym Dostawcą samochodów dla teamu startującego w Mistrzostwach Świata FIM MotoGP, którego oficjalnymi kierowcami będą Valentino Rossi i Jorge Lorenzo. Poza tym, Abarth będzie dostarczał różne samochody z gamy FCA zespołowi Movistar Yamaha MotoGP na całym świecie.
Z sześcioma zdobytymi tytułami od 2004 roku, Movistar Yamaha MotoGP jest jednym ze światowych zespołów odnoszących największe sukcesy. Tak samo marka Abarth, bardziej niż inne potrafi przekazać ducha panującego na torze oraz łączyć wartości sportowej rywalizacji i chęci dominacji, które wpisane są w DNA zarówno marki z logo Skorpiona, jak i gwiazd motorowego sportu.
Dla marki Abarth jest to powrót w wielkim stylu na motocykle Yamaha: w 2007 roku, podczas australijskich Mistrzostw GP na Wyspie Filipa na motocyklach Yamaha YZR-M1 kierowanych przez Valentino Rossiego i Colina Edwardsa również widniało logo Skorpiona. Impreza ta była uczczeniem powrotu marki Abarth, której pierwsze kroki były związane właśnie z motocyklami. W roku 1928 młody Karl Abarth osiągnął pierwsze sukcesy właśnie w zawodach motocyklowych, a w kolejnym roku zbudował pierwszy motocykl z logo Skorpiona. Dzisiaj, po upływie prawie 90 lat, Abarth jest nadal gwiazdą maszyn na dwóch kołach, z legendarnym zwycięstwem w Katarze w barwach Yamahy.
Najnowsze
-
Znaleziska sprzed ponad 4000 lat na budowie drogi S1. Co dalej z budową ekspresówki?
Budowa dróg często wiąże się z występowaniem nieprzewidzianych utrudnień. Rzadko zdarza się, aby były one tak interesujące jak te na budowie drogi ekspresowej S1 między Oświęcimiem i Dankowicami, gdzie odkryto cenne pozostałości sprzed tysięcy lat. -
Jeden jechał za szybko, drugi wymusił – kto jest winny w tej sytuacji?
-
Co z nowym podatkiem dla kierowców? Rząd ma nowy plan, jak uderzyć nas po kieszeni
-
Minister Gawkowski stracił samochód za 100 tys. zł. Oszukali go metodą „na bliźniaka”
-
Ile samochód przejedzie na rezerwie? Ile pojadę z zasięgiem 0 km?
Zostaw komentarz: