McLaren P1 dla dzieciaka
Brytyjski producent supersamochodów przygotował specjalny model dla najmłodszych entuzjastów czterech kółek. Jest to McLaren P1 z napędem elektrycznym.
Miniaturowy supersamochód z napędem elektrycznym zadebiutuje pod koniec października. Powstał z myślą o najmłodszych kierowcach poniżej szóstego roku życia. Auto będzie dostępne u wszystkich dealerów McLarena. Jego cena to ok. 486 dolarów.
Miniaturowy samochód wygląda zupełnie jak pełnowymiarowy model P1. Dodatkowo jest wyposażony w drzwi otwierane do góry. Prędkość maksymalna tej maszyny to 5 km/h, a osiąga ją w zaledwie dwie sekundy. W prawdziwym modelu P1 taki czas wystarcza do rozpędzenia się do prędkości 100 km/h.
Młody kierowca siedzący za sterami elektrycznego pojazdu ma do dyspozycji skrzynię biegów o trzech przełożeniach. Auto jest również wyposażone w bieg wsteczny. Na pokładzie zainstalowano odtwarzacz MP3. Z tyłu samochodu zamontowano wyłącznik silnika, żeby rodzice mogli zadecydować kiedy młody adept sportowej jazdy powinien zakończyć swój trening.
Dorośli będą musieli poczekać jeszcze kilka lat zanim pojawi się w pełni elektryczny supersamochód od McLarena. Wstępnie mówi się o roku 2022. Brytyjski producent pracuje nad modelem elektrycznym, którego osiągi będą porównywalne z modelem 675LT. Według planów producenta, samochód będzie umożliwiał jazdę przez 30 minut na torze wyścigowym. W następne pół godziny bateria naładuje się do pełna, umożliwiając dalszą zabawę.
Najnowsze
-
Podatek od samochodów spalinowych jednak nie wejdzie w życie? Jasna deklaracja minister
Coraz częściej mówi się o nowych podatkach od samochodów, z których pierwszy miałby zostać wprowadzony już w tym roku. Teraz okazuje się, że polscy kierowcy mogą nie zostać obciążeni kolejnymi opłatami. -
Co się stanie, gdy wrzucisz wsteczny podczas jazdy? Spróbował przy 120 km/h
-
Policja zatrzymała auto pijanego kierowcy. Odtrąbiła sukces, a dzień później musiała auto oddać
-
Motocyklista przeciska się między samochodami w korku. Należy mu się mandat czy nie?
-
Jest pierwszy kierowca, któremu zabiorą auto za jazdę po pijaku. Tylko jest problem z przepisami
Zostaw komentarz: