
Nagrywający nie rozumie, co to żółte światło. Dostał bardzo bolesną lekcję
Co robicie na widok żółtego światła? Zawsze wciskacie hamulec? Jeśli nie zawsze, to lepiej obejrzyjcie to nagranie.
Kierowcy mają różny stosunek do światła żółtego. U wielu wywołuje syndrom „jeszcze zdążę” i nie wciskają oni hamulca, a czasami wręcz dodają gazu. Żółte światło to dla nich sygnał „pospiesz się”.
Aktywiści Ostatniego Pokolenia pod lupą prokuratury. Policja pokazała twarde dowody
Przepisy mówią coś zgoła innego. Zgodnie z w par. 95, ust. 1, pkt. 2 rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych:
Sygnały świetlne nadawane przez sygnalizator S-1 oznaczają: sygnał żółty – zakaz wjazdu za sygnalizator, chyba że w chwili zapalenia tego sygnału pojazd znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie może być zatrzymany przed nim bez gwałtownego hamowania; sygnał ten oznacza jednocześnie, że za chwilę zapali się sygnał czerwony.
To teraz popatrzmy na nagranie. Chociaż na sygnalizatorze zapalił się sygnał żółty, a autor nagrania był oddalony od sygnalizatora, nie hamował. Nic dziwnego, że nie zdążył zareagować, kiedy kierowca auta przed nim zahamował gwałtownie.
Kto zawinił w tej sytuacji? Można teoretycznie stwierdzić, że pierwszy kierowca hamował niepotrzebnie. Prawo zezwala mu w takiej sytuacji jechać. Nie zezwalało za to autorowi, a on mimo to chciał chyba jeszcze pokonać skrzyżowanie. Co zemściło się na nim boleśnie.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Każdy, kto choć raz próbował zaparkować w Warszawie, wie, że to walka o każdy centymetr. W tej codziennej bitwie o przestrzeń, na pierwszej linii frontu często stoją ci, którzy najbardziej potrzebują wsparcia – osoby z niepełnosprawnościami. Przeznaczone dla nich miejsca, oznaczone jako tzw. „koperty”, bywają bezczelnie zajmowane. Inny proceder to kupno karty uprawniającej do legalnego […] -
Zapomnij o HIMARS-ie? Oto polscy producenci sprzętu wojskowego, których nie uznają rodzimi „patrioci”
-
Od Couriera do Transita – kompletny przegląd modeli Ford Pro i zabudów. Który wariant wybrać dla swojej firmy?
-
Via Carpatia to droga donikąd? Oto dlaczego Polska wschodnia wciąż nie ma swojej ekspresówki
-
Tłusty obiad i piwo? Polak pije, jedzie i ryzykuje. Szokujące dane o polskich kierowcach!
Komentarze: