Ewa Kania

Zanim pojedziesz na ferie, przypomnij sobie znak C-18. Grozi ci coś gorszego niż mandat

Polskie przepisy nie wymagają stosowania opon zimowych nawet w rejonach górskich, przez co nie brakuje kierowców, którzy wybierają się na narty zupełnie nieprzygotowani. Tymczasem mandat grozi im za coś innego.

Spis treści

Co oznacza znak C-18 i jaki grozi za nim mandat?

Znak C-18 nie jest często spotykany w Polsce, ale łatwo na niego trafić, jeśli wybieracie się na narty. Jego znaczenie tak definiuje rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych:

Znak C-18 „nakaz używania łańcuchów przeciwpoślizgowych” oznacza, że na drodze, na której znak został umieszczony, kierujący pojazdem silnikowym jest obowiązany stosować łańcuchy przeciwpoślizgowe na co najmniej dwóch kołach napędowych; umieszczona pod znakiem tabliczka, o której mowa w § 23 ust. 2, oznacza, że znak dotyczy pojazdów określonych na tabliczce.

Dlatego też wybierając się w tereny górskie zimą, należy zaopatrzyć się w łańcuchy śniegowe. Jeśli jedziecie w jakieś nowe dla siebie miejsce, może okazać się, że jedyna (lub jedyna mająca sens) droga do celu, wiedzie właśnie przez odcinek, gdzie są one wymagane.

Brak łańcuchów oznacza 200 zł mandatu oraz 1 punkt karny. Może jednak znaczyć coś znacznie poważniejszego. Dobre opony zimowe w takim miejscu mogą nie wystarczyć i ryzykujecie, że zablokujecie drogę, albo wpadniecie w poślizg i w coś lub kogoś uderzycie. Pewniej mogą się poczuć właściciele aut z napędem na wszystkie koła, ale pamiętajcie, że 4×4 nie pozwoli wam lepiej hamować, ani nie uchroni przed wpadnięciem w poślizg na zakręcie.

Takich kar dla kierowców jeszcze nie było w Polsce. Czy nowy rząd utrzyma projekt PiS?

Nie ignoruj zimą znaku C-19

Zwracać trzeba też uwagę na znak C-19. Oznacza on koniec obszaru, gdzie wymagane jest stosowane łańcuchów śniegowych. Za niestosowanie się do niego, grozi mandat 100 zł.

Jak przygotować się do wyjazdu na ferie?

Podstawowa kwestia, to pamiętanie o oponach zimowych. Pomimo corocznych apeli samorządów z rejonów górskich, wciąż nie brakuje turystów, którzy są przekonani, że skoro jadą do któregoś z popularnych kurortów, to drogi będą zawsze odśnieżone i nie ma powodu myśleć o zimówkach. Kiedy nagle spadnie śnieg, będzie już za późno na refleksję.

Może się też okazać, że bez dobrych zimowek nie wyjedziecie nawet pod stok. W lepszej sytuacji są kierowcy korzystający z opon całorocznych, ale w prawdziwie zimowych warunkach, mogą być niewystarczające.

Wyjeżdżając w góry dobrze mieć ze sobą także saperkę, która pomoże odkopać samochód, gdybyśmy wpadli w zaspę. Pamiętajcie też o zatankowaniu do pełna. Gdyby auto gdzieś utknęło, zapas paliwa pozwoli wam w cieple i komforcie zaczekać na pomoc. Przydatne będą też bardziej podstawowe akcesoria, jak porządna miotełka do śniegu oraz porządna skrobaczka do szyb i zapas zimowego płynu do spryskiwaczy. Warto zabrać ze sobą też maty ochronne na szyby, pozwalające uniknąć porannego skrobania.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze