Zmarł Gino Amisano – ojciec marki AGV
W wyniku ciężkiego zapalenia płuc, w wieku 89 lat, zmarł 30 czerwca 2009 r. Gino Amisano - założyciel słynnej, włoskiej firmy AGV produkującej kaski.
![]() |
|
fot. AGV Sport
|
Marka istnieje na rynku już przeszło 60 lat. Gino Amisano stworzył AGV w 1946 r. Jej znakiem rozpoznawczym są: włoska flaga oraz skrót AGV od imion i nazwiska twórcy: Amisano Gino Valenza.
Początkowo firma zajmowała się szyciem skórzanych siedzeń do motocykli i siodełek rowerowych. Dopiero rok po założeniu, AGV zaczęło specjalizować się w produkcji kasków motocyklowych. To właśnie ta włoska marka wprowadziła na rynek tak nowatorskie projekty jak otwarty kask obszyty skórą, czy pierwsze kaski z włókna szklanego.
Chociaż założyciel marki Gino Amisano już dawno przeszedł na emeryturę, wciąż interesował się marką i aktywnie uczestniczył w rozwoju firmy. Wspominając go dyrektor AGV Helmets U.S.A. Paolo Bacchiarello przypomniał, że Amisano był jedną z pierwszych osób dostrzegających potrzebę sponsorowania sportu motorowego.
W kaskach AGV jeździły takie sławy sportu motorowego jak Giacomo Agostini, Nelson Piquet, Barry Sheene, Kenny Roberts, Johnny Cecotto, Angel Nieto, Marco Lucchinelli, Franco Uncini, Fausto Gresini, Niki Lauda, Emerson Fittipaldi, Randy Mamola i Luca Cadalora, a dziś w „garnku” sygnowanym włoską flagą jeździ najlepszy zawodnik na świecie – Valentino Rossi.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.

Zostaw komentarz: