Zbieracz energii
Ciągle mówi się o marnotrawieniu energii, która ulatuje gdzieś w przestrzeń. Pojawia się więc coraz wiecej pomysłów jak ją złapać, przechować i wykorzystać ponownie - czyżbyśmy nadal poszukiwali rozwiązań typu perpetuum mobile?
Wygląda jak bardziej płaski, garb ograniczający prędkość |
fot. www.inhabitat.com
|
Na ciekawy sposób „łapania” energii wpadli pracownicy New Energy Technologies Inc., a ich koncepcję pierwszy zastosował Burger King w New Jersey. Skonstruowali oni mianowicie „MotionPower Energy Harvester” – czyli zbieracz energii z ruchu przejeżdżających samochodów… Zamysł ma na celu wykorzystanie energii kinetycznej pochodzącej z nacisku ciężaru wolno przejeżdżającego auta na płytę, po której się on porusza. Płyta posiada na szczycie wybrzuszenia „pedał”, który pod wpływem nacisku kół uruchamia koła zębate, generujące do 2000 Watt z każdego samochodu przemieszczającego się po niej z prędkością 5 -10 km/h. Tak jak w przypadku energii słonecznej lub wiatrowej problem polega na tym, że musiałaby ona zostać natychmiast użyta, więc inżynierowie próbują znaleźć sposób na jej przechowywanie przy pomocy kół zamachowych i innych technologii. Jeśli wszystko pójdzie dobrze i inżynierowie z New Energy Technologies poradzą sobie z tym problemem, możemy spodziewać się zastosowania takich rozwiązań w centrach handlowych, wjazdach na płatne autostrady i wszelkich miejscach typu „drive-in” – wszędzie tam, gdzie kierowcy muszą naprawdę jechać bardzo wolno, a energia potrzebna jest i może zostać wykorzystana tuż obok np. do zasilania ulicznych latarni.
Najnowsze
-
Ta firma miała być drugą Teslą. Właśnie ogłosiła bankructwo
Przechodzenie świata motoryzacji na elektromobilność, dało szansę na wybicie się nowym producentom samochodów. Symbolem, że sukces zupełnego nowicjusza jest możliwy, stała się Tesla, ale nie tylko Elon Musk chciał być wizjonerem. Razem z nim startował Henrik Fisker, ale on nie miał tyle szczęścia. -
Drogowa utarczka między motocyklistą i kierowcą Mazdy. Obaj okazali się siebie warci
-
Kiedy można jechać lewym pasem? Za złamanie tych zasad grożą wysokie mandaty
-
Kupiła elektryczne auto za 300 tys. zł, wystarczyło drobne uszkodzenie, by auto trafiło na złom
-
Siedział mu na zderzaku i poganiał światłami, więc nagrywający wpuścił go prosto w ręce policji
Zostaw komentarz: