Konrad Maruszczak

Pokonali ponad 1000 km autem elektrycznym. Czy to będzie przełom?

Jedną z największych wad aut elektrycznych jest ich zasięg, co często wyklucza je z porównania np. do diesli. Chińczycy jednak przełamują lody i przebijają barierę 1000 km na jednym ładowaniu.

Pionierskim autem elektrycznym, które pokonało barierę 1000 km bez przerw na ładowanie jest Nio ET7. Za kierownicą tego elektryka usiadł William Li, współzałożyciel i dyrektor generalny marki Nio. Pod maską tego auta zamontowano nowy akumulator półprzewodnikowy (SSB) o pojemności aż 150 kWh.

Jadąc dużym sedanem Nio ET7, Li i jego pilot przebili barierę 1000 km na jednym ładowaniu i przejechali aż 1044 km. Co więcej, w samochodzie nadal pozostało 3% poziomu baterii, co najprawdopodobniej wystarczyłoby na przejechanie dodatkowych 35 km.

Trasa rozpoczęła się w Shanghai’u w niedzielę o 6:32 rano tamtejszego czasu i trwała dokładnie 14 godzin i jedną minutę. Co istotne, warunki wcale nie były sprzyjające elektrykom, test rozpoczął się przy temperaturze minus 2 stopni Celsjusza, a najwyższa temperatura zewnętrzna wynosiła zaledwie 12 stopni Celsjusza. W kabinie utrzymywano temperaturę na poziomie 20 stopni Celsjusza, a w środku siedziały dwie osoby (ciężar ok. 190 kg).

bateria SSB-1
bateria SSB-1

Ważny jest również aspekt wagi. Ogromna bateria Nio ET7 waży zaledwie 575 kg. Dla porównania, waga o połowę mniejszej baterii (80,5 kWh) Tesli 3 wynosi 480 kg.

Co to wnosi do świata motoryzacji? Jest to z pewnością spore osiągnięcie, bo zasięg aut elektrycznych jest ich sporą bolączką. Jednak z perspektywy dotychczasowych osiągnięć motoryzacji, nie jest to coś, nad czym powinniśmy się zachwycać. Bariera 1000 km została już dawno pokonana przez samochody z silnikami TDI, więc czy jest się czym szczycić?

fot. carnewschina.com

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze