Wypożyczył Ferrari Californię, niedługo potem rozbił je na drzewie!
Przejażdżka Ferrari to dla wielu osób spełnienie marzeń i nic dziwnego, że chcą w pełni nacieszyć się autem tej legendarnej marki. Niestety czasami prowadzi to do brutalnej weryfikacji umiejętności za kierownicą.
Zdarzenie miało miejsce w Holandii, gdzie pewien mężczyzna skorzystał z oferty wypożyczalni ekskluzywnych samochodów i wynajął Ferrari Californię. Jego radość nie trwała niestety długo, czego przyczyną prawdopodobnie był brak doświadczenia z pojazdami o mocy 460 KM i napędem na tył.
Jak podają lokalne media, w miejscowości Eemnes stracił panowanie nad samochodem i wypadł z drogi, przedzierając się przez krzaki, poważnie uszkadzając drzewo i zatrzymując na drodze dla rowerów. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Auto zostało jednak poważnie uszkodzone, a drzewo musi zostać ścięte.
Według holenderskich mediów, na przykład dziennika De Gelderlander, rozbite Ferrari California było warte 245 tys. euro, co w przeliczeniu na złotówki daje około 1,2 mln zł. Kwota piękna i działająca na wyobraźnię, ale to niestety fake news. To cena nowej Californii T, tymczasem rozbity został model wcześniejszy, produkowany od 2008 do 2017 roku. W Polsce takie auto można znaleźć w cenie poniżej 500 tys. zł. Bez względu na to, naprawa Ferrari nigdy nie jest tania. Ciekawe czy umowa z wypożyczalnią przewidywała ubezpieczanie od takich zdarzeń.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.