
Skasował swoje auto i Mercedesa, bo pomylił drogę S7 z parkingiem. Teraz stanie przed sądem
To prawdopodobnie najgłupszy powód, albo najgłupsze tłumaczenie, poważnego zderzenia na drodze ekspresowej w Polsce. Pewien kierowca Fiata boleśnie się przekonał, że bezmyślność na drodze potrafi zaboleć.
Doprawdy trudno nam uwierzyć, że taka historia mogła mieć miejsce, ale jest to oficjalna wersja, podawana przez policję. Otóż kierowca Fiata Punto poruszał się drogą ekspresową S7 w okolicach miejscowości Dreglin na Mazowszu. Nagle zatrzymał się na środku drogi i wtedy uderzył w niego jadący z tyłu Mercedes klasy E.
Jak do tego doszło. Dlaczego kierowca Fiata zatrzymał się, choć drogę miał pustą? Z wyjaśnień jakie przedstawił policji wynika, że najwyraźniej pomylił drogę ekspresową z parkingiem. Tłumaczył, że chciał się napić wody, a w celu otworzenia butelki, nagle zatrzymał się. Na środku drogi szybkiego ruchu.
Całkowitą bezmyślność 22-latka w pewnym sensie może tłumaczyć to, że nie posiada on prawa jazdy. Skąd mógł więc wiedzieć, że zatrzymanie się bez powodu na środku drogi ekspresowej, to śmiertelne niebezpieczeństwo. Na szczęście ani on, ani jego 69-letni pasażer, ani 30-latek z Mercedesa, nie zostali poważnie ranni.
Mimo to 22-latek tak poważnie naruszył zasady bezpieczeństwa drogowego, że stanie teraz przed sądem, który zadecyduje o wymiarze kary.

Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: