Transport odetchnie, ale tylko na chwilę – pakiet mobilności może zmienić oblicze branży

Podczas gdy obserwujemy pozytywne tendencje na rynku transportowym związane z ożywieniem gospodarczym krajów Unii, równolegle dzieją się zmiany, które za kilkanaście miesięcy mogą spowodować spore zamieszanie w systemie przewozów międzynarodowych. Chodzi o pakiet mobilności, czyli zbiór zaktualizowanych przepisów zasad ruchu drogowego UE i wprowadzone tam zmiany odnośnie delegowania pracowników.

W ostatnim tygodniu czerwca 2020 roku natężenie ruchu w transporcie krajowym i międzynarodowym osiągnęło taki poziom aktywności polskich przewoźników jak w styczniu br., czyli z czasów sprzed pandemii. 

Najczęściej jeździmy do Niemiec i Francji, ale normuje się powoli także wymiana handlowa z Włochami. Towary wozimy teraz częściej do Czech i krajów Beneluksu. Liczba przejechanych kilometrów wskazuje na to, że TSL w Polsce wraca do równowagi, jednak na branżę już czekają kolejne wyzwania związane z pakietem mobilności, który został zatwierdzony 8 lipca 2020 roku. Zmiany w europejskim prawie drogowym, które mogą mieć istotny wpływ na rentowność dotychczasowego modelu biznesowego wielu firm transportowych, zaczną obowiązywać za 18 miesięcy. Mimo to warto być na bieżąco z najnowszymi informacjami, aby wiedzieć, jak przygotować się na pakiet mobilności.

Naszym największym partnerem w wymianie towarowej są Niemcy. W 2018 roku na trasie Polska – Niemcy przewieziono 60,4 mln ton ładunków. Więcej zostało w tym czasie przewiezionych tylko w relacji Niemcy – Holandia (89,9 mln ton), a i tutaj swój znaczący udział mieli rodzimi przewoźnicy. Kierunkami, na których realizowany jest znaczący wolumenu przewozów są również Holandia i Francja, a także Włochy. Udział polskich przedsiębiorców w operacjach transportowo-spedycyjnych – do i z tych krajów – kształtuje się na poziomie 97 proc.

Wzrost aktywności ciężarówek na niemieckich drogach potwierdza także Federalny Urząd Statystyczny. Według najnowszych danych w czerwcu 2020 roku na trasach niemieckich landów odnotowano ruch większy o prawie 5 proc. Stabilny wzrost przebiegu opłat drogowych (4,7 proc.) wskazuje na ożywienie w produkcji przemysłowej, ale też jest wskaźnikiem rozwoju gospodarczego danego kraju. Jest to bezpośrednio związane między innymi z otwarciem fabryk i linii montażowych sektora automotive, dla którego polscy przewoźnicy od lat przewożą znaczące wolumeny ładunków.

Dobrym sygnałem jest również wzrost stawek za frachty oraz zmniejszanie się dostępnej powierzchni ładowania, co oznacza, że poprawia się znacząco sytuacja między popytem a podażą. Raport Transport Market Monitor wskazuje na wzrost cen za przewozy w czerwcu o 3 proc. w stosunku do maja 2020 roku oraz spadek wolnych pojazdów na giełdzie o 22,5 proc. w porównaniu do poprzedniego miesiąca.

Delegowanie na nowych zasadach, pomimo że końcem lipca będzie dotyczyło również polskich pracowników nie obowiązują kierowców zawodowych. Zostaną oni jednak objęci poprawką w dyrektywnie o delegowaniu pracowników za 18 miesięcy, i to na warunkach wynikających wprost z przyjętego niedawno pakietu.

Ważną kwestią jest także objęcie kierowców nie tylko płaca minimalną, ale także pełnymi układami zbiorowymi wraz ze wszystkimi zapisanymi w nich dodatkami. Nie tylko zwiększy to koszty wynagrodzeń, ale przede wszystkim wiąże się ze znacznym skomplikowaniem i trudnością rozliczenia. Zmieni się także możliwość zaliczania diet i ryczałtów za noclegi, ponieważ w dyrektywie widnieje zapis, że jakiekolwiek kwoty dodatków związanych z podróżą służbową nie mogą być zaliczane do płacy minimalnej. Tego typu zmiany wymagają dostosowania polskich regulacji, aby polski transport międzynarodowy nadal pozostał rentowny.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze