Test Mazda 2 – droga, ale czy warta tej ceny?

Ponad 50 tysięcy złotych za podstawową wersję niedużego auta to już jest dużo. Jeśli dołożycie jeszcze 30 tysięcy kupicie świetnie wyposażony samochód z dynamicznym silnikiem. Czego za tę astronomiczną cenę można spodziewać się po modelu Mazda 2? Sprawdzamy!

Mazda postanowiła nie oglądać się na innych i podąża własną, motoryzacyjną drogą. Ciekawa i bardzo dynamiczna linia nadwozia modelu 2 jest spójna z pozostałymi, większymi produktami koncernu. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że „dwójka” jest jednym z najładniejszych miejskich samochodów na rynku. Długa maska, mocno pochylona przednia szyba i zaokrąglony tył zostały złożone przy zachowaniu odpowiednich proporcji, dlatego przez wielu linia mazdy może być określana jako sportowa. Drapieżnie wyglądające reflektory przednie, podkreślone dodatkowo specyficzną dla marki, ledową linią świateł dziennych oraz przysadzisty klinowaty grill dopełniają agresywnego obrazu auta.

Mikro wnętrze?
Przekornie, żeby nie było zbyt słodko po obejrzeniu urodziwego nadwozia, opis wnętrza zacznę od bagażnika. Ma pojemność 280 litrów i to chyba tyle na jego temat. Należy wspomnieć, że konstruktorzy nie wysilili się projektując przestrzeń bagażową i nie przewidzieli żadnych haczyków, czy innych mocowań dla bagaży. W przypadku tego samochodu będą to najczęściej codzienne zakupy, które – jak wiemy – lubią zwiedzać otoczenie. Na szczęście wysoki próg załadunku zapobiegnie wysypaniu się zawartości z samochodu po otwarciu klapy, ale z drugiej strony – co słabsza z nas będzie musiała kilogramy warzyw w reklamówkach wysoko podnosić nad prób, aby spoczeły na dnie kufra…

Przechodząc dalej w stronę silnika trafiamy na drugi rząd siedzeń. I tu również powinnam napisać, że po prostu jest… mały? Miejsca na nogi nie ma tu zbyt wiele, ale jeśli nie jesteście długonogimi modelkami, to powinno wystarczyć go dla większości przeciętnej wielkości pasażerów, przynajmniej na krótkich trasach.

Narzekać można za to na przestrzeń nad głową. Ukształtowanie linii dachu przechodzącego w słupek „C” spowodowało, że i od strony drzwi i od strony dachu „powietrza” zmieściło się niewiele. A ile razy w rozmowach z przyjaciółmi, którzy mają duże auta pytaliście: po co ci tak duży samochód? Do wożenia powietrza? Gdy macie Mazdę 2 unikniecie takich pytań. Grunt, że miejsca dla dwójki dzieci wystarczy, a plecaki z pewnością zmieszczą się do bagażnika.

Kolej na pierwszy rząd siedzeń. W porównaniu do tyłu, to istna business klasa. Fotele są wygodne, a przestrzeni nad głową i na nogi jest bardzo dużo. Nawet bardzo wysocy kierowcy nie powinny narzekać na ilość miejsca za kierownicą. Sam wieniec jest regulowany w dwóch płaszczyznach – świetnie! Deska rozdzielcza jest bliźniacza z tą, którą spotkamy w większej… „siostrze?” Maździe CX-3. Plastiki są twarde, choć nie tak, jak autach budżetowych, no i nie oczekujmy w tej klasie niczego więcej. Choć jak popatrzymy na cenę zakupu to jednak oczekujmy… Całość jest bardzo dobrze spasowana, a centralny wyświetlacz i nowoczesne zegary dopełniają nowoczesnego wyglądu wnętrza. 

No to ja…(Ma)zda!
I wreszcie doszliśmy do tego, co Mazda 2 ma najlepsze: silnik i układ napędowy. Jak wspomniałam na początku koncern z Hiroszimy dzielnie opiera się trendom i w dalszym ciągu hołduje teorii, że moc silnika bierze się z jego pojemności. Półtoralitrowy motor o mocy 115 KM lubi wysokie obroty. Bez problemu wkręca się na czerwone pole i wydaje się, że przedział pomiędzy 5000 – 7000 obrotów to ulubione miejsce wskazówki obrotomierza. Moc i moment przenoszone są oczywiście na koła przednie, a bezpośredni układ kierowniczy precyzyjnie informuje kierowcę o tym co dzieje się na drodze. Silnik nabiera ochoty do pracy już od niskich obrotów, a co ważne – brzmi bardzo miło dla ucha – w wysokim zakresie obrotów wręcz sportowo. Dynamika jest na bardzo przyzwoitym poziomie a producent podaje, że „dwójka rozpędza się do setki w 8,7 sekundy. Obiecuje także, że jest w stanie pojechać nawet 200 km/h. To wartości bardzo przyzwoite nie tylko dla mieszczuchów, ale i aut o numer większych. Mazda zachowuje się przy tym bardzo stabilnie i przewidywalnie. Sztywno zestrojone zawieszenie daje dużo radości kierującemu i wręcz prowokuje do próby sprawdzenia jak szybko da się pokonać kolejny zakręt. Dla mnie to czołówka segmentu jeśli chodzi o prowadzenie oraz frajdę, jaką daje szybka jazda wąskimi, krętymi drogami. Na autostradzie Mazda zachowuje się równie pewnie, a jazda z dużą prędkością nie nastręcza problemów.

Czyli jaka?
Nasza bohaterka stworzona została jednak do miejskiego krajobrazu i tu pokazuje swoje największe zalety. Długość 406 centymetrów jest kompromisem między kompaktowymi wymiarami, a możliwościami przewozowymi. Nie będziecie mieć żadnych problemów z parkowaniem, a podczas opuszczania parkingu tyłem, czujniki ruchu poprzecznego poinformują Was o nadjeżdżających samochodach. Opcja ta jest szczególnie przydatna w małej Maździe, ze względu na bardzo szeroki słupek „C”. Tu widoczność powinna być lepsza. Za to zwrotność tego maleństwa jest absolutnie godna pochwały. Średnica zawracania to 9 metrów, więc jeśli będziecie musieli się wrócić do domu po telefon, a mieszkacie w centrum miasta, będziecie w stanie zawrócić praktycznie na raz.

W autach miejskich liczy się oszczędność paliwa. Testowa Mazda wyposażona została w system Start/Stop, który tu nazywa się „i-ELOOP”. Działa bardzo wydajnie i sprytnie. Wystarczy na światłach wrzucić bieg na luz i puścić sprzęgło, a silnik wyłączy się. Po wciśnięciu sprzęgła natychmiast się uruchomi, więc wrzucając bieg auto jest gotowe do dalszej jazdy.

Zużycie da się zatem utrzymać na niezłym poziomie około 5 litrów średnio, przy rozważnej jeździe. Poruszając się tylko po mieście, przygotujcie się na wskazania bliskie 7 litrów.

I na koniec jeszcze ta cena… Chcąc zostać właścicielem tego sympatycznego autka musicie przygotować 54 900 złotych. Za dobrze wyposażony egzemplarz, jak nasz testowy, zapłacicie około 80 000 złotych. Czy to dużo? Patrząc jedynie z perspektywy ceny, to spory wydatek szczególnie, że mówimy o samochodzie miejskim. Patrząc jednak przez pryzmat wartości, jakie oferuje Mazda 2 okazuje się, że świetne prowadzenie, dynamiczny silnik, ładne nadwozie, niezłe wykończenie, oraz wysoka wartość rezydualna pozwalają na hipotetyczne stwierdzenie, że to będą dobrze zainwestowane pieniądze.

NA TAK
– dynamiczny silnik;
– świetne zawieszenie;
– dobre spasowanie wnętrza;
– bogate wyposażenie.

NA NIE
– skromny bagażnik;
– mała ilość miejsca na tylnej kanapie;
– wysoka cena zakupu.

Dane techniczne Mazda 2

Silnik:

Benzynowy R4 – wolnossący

Pojemność skokowa:

1496 cm3

Moc:

115 KM przy 6000 obr./min

Maksymalny moment obrotowy:

148 Nm przy 4000 obr./min

Skrzynia biegów:

Manualna 6 biegowa

Prędkość maksymalna:

200 km/h

Przyspieszenie 0-100 km/h

8,7 s

Długość/szerokość/wysokość:

4060/1695/1495 mm

Komentarze:

Anonymous - 5 marca 2021

Polówka jest przereklamowana.

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Polówka jest tańsza, silniki trzycylindrowe trwałe i oszczędne, a już miejsca w porównaniu do mazdy, to w polo jest jak na plaży.

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Jest produkowana w Meksyku

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

no do bagażnika sie przyczepiła że nie ma haczyków
a to za wysoki próg a to za niski
zdecydujcie sie jak testować ,
może najlepiej taczkami podjeżdżac to bedzie naj wygodniej

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

i jeszcze jeden plus 2 ki to to że jest produkowana w Japonii

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze