Już oficjalnie (chyba), SSC Tuatara jest najszybszym samochodem produkcyjnym na świecie.
Pierwsza próba bicia rekordu prędkości, podczas której SSC Tuatara osiągnął imponującą prędkość 533 km/h, zakończyła się oskarżeniem producenta samochodów o oszustwo. Kontrowersje związane były z edycją filmu z próby bicia rekordu, na którym widać pewne nieścisłości związane z sygnałem GPS.
Przeczytaj też: SSC Tuatara powtórzy „udaną” próbę bicia rekordu prędkości, po tym jak oskarżono ich o oszustwo!
Druga próba, tak naprawdę nigdy się nie odbyła, z powodu problemów technicznych z samochodem. Do trzech razy sztuka?
Producent twierdzi, że po raz kolejny SSC Tuatara unicestwiło poprzedni rekord ustanowiony przez Koenigsegg Agera RS, zostając najszybszym samochodem produkcyjnym na świecie.
Tym razem jednak różnice w prędkości między samochodami są znacznie mniejsze.
SSC twierdzi, że trzecia próba bicia rekordu prędkości zakończyła się średnią dwukierunkową 455 km/h. To zaledwie 8 km/h więcej niż dwukierunkowa średnia Koenigsegga wynosząca 447 km/h (podczas pierwszej próby bicia rekordu, w ciągu dwóch przejazdów SSC Tuatara osiągnął średnio 508 km/h).
Trzecia próba bicia rekordu prędkości odbyła się w Kennedy Space Center na Florydzie. Podczas pierwszego biegu w kierunku północnym Tuatara osiągnął prędkość 450 km/h, a podczas biegu w kierunku południowym 460 km/h.
https://www.youtube.com/watch?v=bxBdzOr91Gk
Przeczytaj też: Najszybsze seryjnie produkowane auto to…? Odpowiedź jest zaskakująca!