Śmiertelny finał „kuligu” za samochodem
Zima ma wiele uroków, a wśród nich zdecydowanie należy wymienić kulig. Mowa oczywiście o prawdziwym kuligu, a nie przyczepianiu sanek do samochodu, a takie zabawy niestety bywają popularniejsze od siedzeniu w saniach ciągniętych przez konie.
Kiedyś takie zabawy były bardzo popularne. Dzieci przywiązywały sanki do sań zaprzężonych w konie i pędziło się pośród ośnieżonych pól. Może to nie było najbezpieczniejsza zabawa pod słońcem, ale dawała dziką frajdę. Groźnie zaczęło się robić, kiedy do „kuligów” zaczęto wykorzystywać traktory albo samochody, a zamiast wśród pól, jechano nieodśnieżoną drogą przez wieś.
Podobna sytuacja miała miejsce na poniższym nagraniu z Rosji. Chociaż wkoło panuje prawdziwie zimowy krajobraz, to wideo zarejestrowała kamera w samochodzie jadącym zwyczajną, pokrytą śniegiem, drogą. Nagle zza łuku wyjeżdża samochód, który kogoś ciągnie i ten ktoś pokonuje zakręt trochę szerzej, prosto pod koła auta z kamerą.
33-letnia kobieta, która siedziała na tak zwanym „jabłku”, zginęła pod kołami Mitsubishi Pajero. Autem które ją ciągnęło, kierował pijany mężczyzna.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: