Śmierć policjanta na motocyklu

Sierżant szt. Tomasz Foryś szkolił nowo przyjętych do służby w sprawnej jeździe ciężkimi motocyklami policyjnymi. Sam uchodził niemal za mistrza w tej dziedzinie; współpracował m.in. z TVN Turbo przy realizacji programów promujących bezpieczeństwo w ruchu drogowym.

Fot. KMP Radom

W środę, 22 kwietnia 2009r., w wypadku drogowym zginął sierż. szt. Tomasz Foryś – policjant delegowany przez KMP Płock do pracy w Zakładzie Ruchu Drogowego CSP. Pracował w CSP od 6 kwietnia, wspomagając kadrę dydaktyczną ZRD w realizacji zajęć praktycznych. Miał 33 lata. Osierocił dziecko.

Kierownictwo i funkcjonariusze Policji Garnizonu Mazowieckiego łączą się w bólu z Rodziną.

Do wypadku doszło w środę, około godziny 20.00 na ulicy Zegrzyńskiej w Legionowie. Kierująca samochodem osobowym Kia, podczas wykonywania manewru skrętu w lewo, nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu kierującemu motocyklem Suzuki, który jechał z przeciwnego kierunku. W wyniku zderzenia kierujący motocyklem sierż. sztab. Tomasz Foryś poniósł śmierć na miejscu. Wstępne ustalenia wskazują, że jechał z dozwoloną prędkością.

– Jego śmierć spadła na przełożonych i kolegów wielkim ciężarem. Był bardzo lubiany jako kolega i ceniony jako pracownik, funkcjonariusz. Osierocił żonę i dziecko. – powiedział Komendant Miejski Policji w Płocku insp. Jarosław Brach – Tomek Foryś był bardzo dobrym policjantem, ogromnie zaangażowanym w swoją pracę w najlepszym tego słowa znaczeniu. Jemu naprawdę zależało na tym, żeby na naszych drogach było bezpiecznie. Ogromnie go za to cenię… tak, cenię, bo choć on sam odszedł, to przecież efekty jego działań nie zniknęły wraz z nim. Był dobrym kolegą, nie znam nikogo, kto miałby do niego jakiś żal czy pretensję. Rodzinie składam wyrazy najszczerszego współczucia. Rozumiem i sam odczuwam ból po tej stracie.

Zastępca naczelnika wydziału ruchu drogowego KMP Płock komisarz Zbigniew Kopczyński (w imieniu całego wydziału): – To dziwne mówić o Tomku w czasie przeszłym: był… I bardzo trudne. Tomek Foryś… doskonały kolega. Jak ktoś miał jakiś problem, kłopot, On zawsze starał się pomóc, nie mówił, że brak mu czasu. Był bardzo lubiany, taki ciepły, roześmiany, przyjacielski. Lubił wygłupiać się, żartować…

Praca była dla niego bardzo ważna, żył nią, bardzo się angażował. Był doskonałym nauczycielem i mentorem dla młodych policjantów, których uczył tej roboty, podpowiadał, jak zachowywać się w różnych sytuacjach, jak rozwiązywać problemy związane z ruchem drogowym. Od lat był w czołówce najlepszych policjantów ruchu drogowego na Mazowszu.

Jako policjant był stanowczy i konsekwentny, ale przy tym taktowny i profesjonalny; umiał tak rozmawiać z osobami, które popełniły wykroczenia czy przestępstwa drogowe, że nie dochodziło do zatargów i konfliktów.
Cześć jego pamięci!

Źródło: KGP, KWP Radom

Komentarze:

Anonymous - 5 marca 2021

Wyrazy współczucia dla rodziny i znajomych , ja miałem szczęście kiedy też kobieta zajechała mi drogę dodam , że widzę kobiety za kierownicą które prowadzą o wiele lepiej niż mężczyźni .

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze