
Samochód Apple – kiedy się pojawi?
Mamy kolejne doniesienia na temat samochodu od Apple. Auto wyprodukowane przez specjalistów z Cupertino powinno się pojawić na rynku tuż przed końcem obecnej dekady.
Takie wiadomości przedstawił jeden z analityków Piper Jaffray, Gene Munster, który od zeszłego roku przygląda się poczynaniom koncernu Apple w kwestii projektu nazwanego roboczo „Project Titan”. Według Munstera Apple zaprezentuje swój pierwszy samochód nie wcześniej jak w 2019 roku. Model wejdzie do sprzedaży dopiero w 2021 roku.
Jak można się spodziewać, pierwszy samochód od Apple nie będzie najtańszy. Ma on kosztować w okolicach 75 tys. dolarów, co stawia go tuż obok modelu Tesla S. Nad jego wyglądem w całości będą czuwać projektanci z Apple, ale większość podzespołów będzie dostarczana przez niezależnych poddostawców.
Apple nie wypowiada się oficjalnie na temat „Project Titan”, ale nad samochodem pracuje coraz wiekszy zespół. Jeszcze w zeszłym roku było to kilkaset osób, a teraz podobno jest to ponad tysiąc pracowników. Nad projektem czuwa były menedżer z koncernu Ford.
Póki co nic nie wskazuje na to, żeby koncern Apple miał porzucić projekt. Analityk wskazuje, że produkcja samochodów elektrycznych może w najbliższych latach być źródłem największego i najpewniejszego wzrostu dla elektronicznego giganta. Ciężko się z tym nie zgodzić.
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: