
Rajd Świdnicki. Słobodzian i Poradzisz oszukali przeznaczenie. Ten błąd mógł skończyć się tragedią. Nagranie z wnętrza
Oglądając rajdy samochodowe, często zapominamy, jak wiele ryzykują załogi w każdym momencie. Drobny błąd może skończyć się tragicznie. W tej sytuacji omal nie skończył.
Niewiele brakowało, a tegoroczny, 50. Rajd Świdnicki-Krause, zakończyłby się śmiertelnym wypadkiem. Hyundai i20 R5 z załogą Słobodzian i Poradzisz, wpadł w poślizg na łuku wąskiej drogi i uderzył w metalową barierę.
Pieszy oszukał przeznaczenie. Jego reakcja była bezcenna
Jej umiejscowienie nie było przypadkowe – miała chronić pojazdy przed sporym spadkiem i płynącą w dole rzeką. Spełniła swoje zadanie i rajdówka zatrzymała się na niej. Niestety w sposób skrajnie niebezpieczny – górna poprzeczka wbiła się do środka przez przednią szybę i celowała prosto w głowę kierowcy.
Wsadził ręce do drugiego auta i zaczął szarpać kierowcę. Wszystko przez zwężenie na drodze?
Aby zrozumieć dramaturgię sytuacji, trzeba oglądać moment zdarzenia w zwolnionym tempie i co chwilę pauzując. W ostatnim ułamku sekundy metalowa rura została podbita do góry i zatrzymała się, nie wyrządzając żadnej szkody.
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: