Rajd Barbórki już jutro – dziś zwycięstwo Magdy Wilk. Galeria
Na konferencji prasowej Rajdu Barbórki, na torze N-gine Grand Prix, zjawili się czołowi kierowcy rajdowi. Dowiedzieliśmy się, że na Karowej zobaczymy Maję Włoszczowską. Oprócz sesji pytań i odpowiedzi odbyły się wyścigi zawodników i przedstawicieli mediów. Tę ostatnią rywalizację wygrała Magda Wilk!
| Grzegorz Grzyb zaprosił na prawy fotel do przejazdu pokazowego na Karowej Maję Włoszczowską. |
 |
|
fot. Motocaina
|
Rajd Barbórki to 7 odcinków specjalnych, mnóstwo kibiców i zainteresowanie mediów. To ostatnia okazja w tym sezonie na obserwację umiejętności liderów rajdów samochodowych. Zmagania zaczynają się 4 grudnia o godzinie 8.00 oesem na Żeraniu FSO. Rajd wieńczy najsłynniejszy oes na ulicy Karowej, gdzie zobaczymy 30 najlepszych załóg, których starty poprzedzą przejazdy specjalne – w tym występ zwyciężczyni samochodowego Pucharu Kobiet Motocaina.pl – Magda Koczeska pilotowana przez Annę Stankiewicz (16.20).
Okazało się także, że na prawym fotelu Grzegorza Grzyba pojedzie Maja Włoszczowska – Mistrzyni Świata w Kolarstwie Górskim. Oto co powiedziała przed tym wyzwaniem:
– Korzystając z zaproszenia załogi Grzegorz Grzyb / Przemysław Zawada, będę miała przyjemność przejechać w fotelu pilota OS Karowa. Dla mnie to niepowtarzalna okazja poczuć emocje, które towarzyszą pilotom rajdowym, do tego zaszczyt towarzyszenia jednemu z najlepszych polskich kierowców. Zapraszam zatem kibiców rajdów samochodowych i kolarskich w sobotę po 16:30 na Karową!
Najbardziej oczekiwany gość konferencji prasowej poprzedzającej rajd – Tommi Makinen – niestety nie dotarł z powodu strajku na lotnisku w Finlandii. Na osłodę, na zaszczytnych fotelach przed dziennikarzami zasiedli: Michał Sołowow, Leszek Kuzaj, Kajetan Kajetanowicz, Michał Kościuszko, Simon Jean – Joseph, Grzegorz Grzyb (pierwszy raz będzie startował w aucie WRC), Bryan Bouffier, czy Hubert Ptaszek. To właśnie o co-drive – w samochodzie WRC podczas przejazdu na Karowej – z ojcem tego ostatniego kierowcy – Jackiem Ptaszkiem, walczyli przedstawiciele mediów w wyścigach gokartów, który odbył się po konferencji.
| Bryan Bouffier na starcie do wyścigu. |
 |
|
fot. Motocaina
|
Ale zanim doszło do rywalizacji dowiedzieliśmy się o zakazie stosowania kolców – mimo śnieżnych warunków atmosferycznych. Zawodnicy w większości zapowiadali dobrą zabawę, ale także walkę o dobre lokaty. Z pewną rezerwą liderzy podchodzili do przygotowania tras, bo z jednej strony cieszył ich śnieg i lód zalegający na osesach (choć organizator zapowiada osolenie odcinka Karowa), jednak z drugiej strony bywa przeszkodą w uzyskiwaniu wysokich pozycji na mecie. Dobrym podsumowaniem nastrojów jest wypowiedź Leszka Kuzaja:
– To bzdura, że jesteśmy tu żeby się bawić. Każdy chce się ścigać. Nie każdemu to wychodzi, bo to cieżki rajd. Liczy się trakcja, nie moc.
Wszyscy czołowi zawodnicy zgodnie przyznają, że świetne osiągi ich aut mogą nie mieć w takich zimowych warunkach znaczenia, a raczej umiejętności kierowcy i możliwość opanowania ogromnych mocy silników, które w niektórych samochodach przekraczają 300 KM.
Na koniec konferencji wylosowani dziennikarze mogli zmierzyć się ze sobą w wyścigu gokartów. Najlepszy czas uzyskała przedstawicielka Motocaina.pl – Magda Wilk, jednak uznała, że ponieważ posiada licencję wyścigową, odda nagrodę kolejnemu w stawce dziennikarzowi, reprezentantowi portalu autoklub.pl – Michałowi Gawlikowi.
| Mikołaj Sokół – autor drugiego najlepszego czasu na N-Gine Grand Prix, wytyczał zawodnikom najlepszy tor jazdy. |
 |
|
fot. Motocaina
|
| Magda Wilk uzyskała najlepszy czas wśród dziennikarzy i była trzecia w wyścigu z zawodnikami. |
 |
|
fot. Motocaina
|
Następny wyścig przysporzył Magdzie Wilk mnóstwo satysfakcji, bo stanęła w szranki z najszybszymi kierowcami rajdowymi, zwycięzcami rywalizacji tylko między zawodnikami. Konkurencję co prawda, wygrał Kajetan Kajetanowicz przed Hubertem Ptaszekiem, ale to Magda Wilk zajęła trzecią lokatę. Gratulujemy!
Najnowsze
-
Mechanicy go nienawidzą. Wyciągnął pod blokiem silnik z Audi i go naprawia
Nowoczesne samochody są „bezobsługowe”. To znaczy, że lepiej nawet nie próbować nic przy nich grzebać, tylko jechać do serwisu. Nadal jednak zdarzają się osoby, które mają na tyle umiejętności oraz narzędzi, aby samemu naprawiać swój samochód. Tak jak ten bohater krótkiego nagrania. -
Oblał egzamin na prawo jazdy w kilkanaście sekund. Nawet nie zdążył ruszyć
-
Czy rowerzysta może jechać chodnikiem? Kilka zasad, żeby nie dostać mandatu
-
Ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie nowego odcinka drogi S10. Znamy szczegóły
-
Wiking zamienił drakkar na Miatę. Nie dał sobie w kaszę dmuchać agresywnemu rowerzyście
Zostaw komentarz: