Poznajcie wyjątkową kobietę – Hannah Johnson
Drobne dłonie dotykają silnika motocykla, kilka magicznych zabiegów i motor - Hannah Johnson i akcja Ducati "Przyłącz się i jeźdźij z nami".
„Przyłącz się i Jeździj z Nami” – tak brzmi najnowsze hasło promujące współpracę marek Ducati oraz Puma. Co tydzień emitowane są krótkie filmy przedstawiające sylwetki wyjątkowych motocyklistów, którzy oddają się w pełni pasji. Wśród prezentowanych portretów, naszą uwagę przykuła drobna blondynka – Hannah Johnson. Jest ona pierwszą kobietą, która została certyfikowanym technikiem marki Ducati.
| Jak mówi Hannah, sama o sobie: – Nie wiem jak zepsuć rzeczy, ja wiem jak je naprawiać. |
![]() |
| fot, z archiwum HJ |
Motocyklami interesuje się od lat, ma na swoim koncie kilka nagród za zbudowanie customów Ducati: 1098R oraz Ducati 848. Od pięciu lat pracuję dla MIAMI Ducati, niedawno dostała awans, stając się kierownikiem serwisu. Jak przyznaje, do pracy nie maluje paznokci i jest jej z tym dobrze. Gdyby nie pewien letni wyjazd na Florydę, pewnie jej życie potoczyłoby się trochę inaczej. Zresztą zobaczcie sami.
Najnowsze
-
Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. -
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
-
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?

Zostaw komentarz: