
Kompletnie pijany hulajnogista szalał po autostradzie. Tego jeszcze nie grali
Wiele osób ma nienajlepsze zdanie na temat użytkowników elektrycznych hulajnóg. Zaś takie sytuacje jak ta na autostradzie A6 tylko utwierdzają wszystkich przekonaniu o tym, że hulajnogiści często stwarzają poważne zagrożenie na drogach.
To jedna z tych sytuacji, w które trudno uwierzyć, dopóki nie zobaczymy tego na własne oczy. Do sieci trafiły nagrania z monitoringu, pokazujące użytkownika elektrycznej hulajnogi, który poruszał się po autostradzie A6 w okolicach Szczecina.
Ciężarówka rozjeżdża drogę dla rowerów. Nasz znajomy rowerzysta znów się wygłupił?
Pierwszy filmik jeszcze nie szokuje tak bardzo. Widzimy korek na autostradzie i nagle w kadrze pojawia się hulajnogista, poruszający się pasem awaryjnym. Nie powinien się tam nigdy naleźć, ale przynajmniej w danym momencie nie stwarzał zagrożenia na drodze.
Lecz już na drugim nagraniu widzimy, jak porusza się na hulajnodze pod prąd, między prawym i lewym pasem. Na szczęście także w miejscu, gdzie uformował się zator.
Jego zachowanie nie uszło uwagi odpowiednich służb i mężczyzna został zatrzymany przez policję. Okazało się, że był kompletnie pijany – miał ponad dwa promile w wydychanym powietrzu. Został ukarany mandatem na 2500 zł za jazdę pod wpływem alkoholu oraz na kolejne 2500 zł za stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym.
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: