Międzynarodowe Targi Motoryzacyjne w Pekinie – relacja

13. Beijing International Automobile Exhibition są jednymi z najważniejszych targów samochodowych na świecie, gdzie wystawia się nie tylko najważniejsze premiery rynku azjatyckiego, ale również ogólnoświatową branżę motoryzacyjną. Była tam Agata Augustynik.

Święto motoryzacji w Pekinie trwało od 21 kwietnia do 29 kwietnia 2014 roku. W jednym z dni wystawowych postanowiłam się wybrać do tego samochodowego raju. Serwisy internetowe rozpisywały się o tym wielkim wydarzeniu jako o najważniejszych w regionie. A jak jest naprawdę?

Wejście na Międzynarodowe Targi Motoryzacyjne w Pekinie
fot. Agata Augustynik

Kiedy wielkość ma znaczenie
Impreza mieszcząca się w CIEC – China International Exhibition Center – zaskakuje przede wszystkim swoją… wielkością. Całkowita powierzchnia wewnętrzna hal wystawowych wynosi 60 tysięcy metrów kwadratowych. Cztery ogromne hale podzielone były sektory, w których wystawiali się najważniejsi producenci i importerzy samochodów na świecie. Niestety nie udało mi się zobaczyć wszystkiego, np. całegogo sektora E5 z takimi markami jak Bentley, Audi czy Porsche. Najbardziej żałuję jednak, że zastałam zamkniętą wystawę Toyoty, a przepiękne samochody zobaczyłam wyłącznie przez pokrowce. Nie zmieni to jednak faktu, że widziałam tam mnóstwo niesamowitych samochodów.

Pieniądze nie są najważniejsze, ale cena się liczy
Wejście na targi kosztowało 50 juanów, czyli 25 złotych. Jest to cena biletu do kina (w Polsce), jednak należy brać pod uwagę fakt, że ten seans nie trwał dwie godziny, a cały dzień. Film zdecydowanie trzymał w napięciu, akcja rozgrywała się na Dalekim Wschodzie, emocje były trzymane na wodzy, a adrenalina stopniowo uwalniana. Punkt kulminacyjny przypadł według mnie na moment spotkania się z moim faworytem targów – Citroenem DL 5LS. Idealnie dobrany matowy, czerwony kolor karoserii w połączeniu z opływowym kształtem samochodu – rewelacja. Choć nie wiem, czy należy to wszystko zawdzięczać oświetleniu, eskpozycji, matowi lakieru (inne pojazdy tradycyjnie błyszczały) i czy widząc ten model na ulicy byłabym równie mocno zachwycona tym samochodem…

Citroenem DL 5LS niestety niedostępny w Polsce
fot. Agata Augustynik

W ramach wystawy poszczególne marki przewidywały oczywiście bliższe zapoznanie się z samochodem. Do części modeli można było spokojnie wsiąść i ocenić wnętrze, a obok na stoisku zobaczyć namiastkę warsztatu tapicerskiego oraz np. model całkowicie dotykowej deski rozdzielczej (wystawiony przez Hyundai’a). Hyundai prezentował również  fotel dźwiękowy. Sonata Touchable Music Seat, to fotel o przeciętnym wyglądzie, lecz z wbudowanymi głośnikami, które emitują drgania, a uczucie podobne jest do znajdowania się na fotelu masującym. Inną ciekawostką był przekrój samochodu zaprezentowany przez markę Qoros (pisałyśmy o niej tu), która w zeszłym roku wyprodukowała model samochodu Qoros 3 wchodząc jednocześnie na rynek europejski. Wystawienie w połowie „rozebranego” samochodu powiązane było z uzyskaniem 5 gwiazdek w testach Euro NCAP (European New Car Assesment Programme). Chińskie samochody nie osiągały jeszcze tak wysokich wyników w testach zderzeniowych, dlatego nie należy się dziwić, że Qoros właśnie w ten sposób zaprezentował swoje możliwości.

Galeria zdjęć z Międzynarodowych Targów Motoryzacyjnych w Pekinietutaj.

Gdy czasu jest za mało, a samochodów za dużo
Dojazd na targi w Pekinie zajął mi zdecydowanie dłużej niż przewidywałam, ponad 2 godziny. Centrum wystawowe mieści się niedaleko lotniska i nie można go nazwać nawet względnym centrum.

Podczas, gdy ma się w głowie wyścig Formuły 1 (moją relację z wyścigu przeczytacie tu), to niestety poziom realizacji „międzynarodowości” Auto China 2014 był o kilka punktów poniżej organizacji Grand Prix China 2014. Podstawową kwestią jest obsługa komunikująca się w języku angielskim oraz dostępność map również w języku angielskim. Gdy potrzebowałam, to udało  mi się takie osoby znaleźć i mapę w ostateczności również, choć wymagało to cierpliwości. Jest jeszcze druga strona medalu. Odnalezienie kogokolwiek mówiącego po angielsku było tu dużo prostsze niż podczas codziennego mieszkania w Chinach.

Więcej na flyagafly.com, a tam m.in. dodatkowo Hyundai i20 WRC, BMW i 360°, a także o studenckiej Formule Chin.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze