Matizem pod prąd na drodze ekspresowej
Przerażające jest to, że ciągle można spotkać kierowców, którzy ryzykują życiem i zdrowiem swoim oraz innych kierujących, w imię wygody i przeświadczenia, że „może się uda”.
Jazda pod prąd drogą ekspresową lub autostradą to stwarzanie śmiertelnego zagrożenia. Nawet poruszając się pasem awaryjnym możemy wystraszyć innego kierującego i doprowadzić do groźnej sytuacji. A dlaczego zdarzają się tacy potencjalni samobójcy? Często dobrze wiedzą, że popełnili poważny błąd, ale zamiast zawrócić i nadłożyć trochę drogi, wolą ryzykować życiem swoim i innych.
Tym razem winowajcą był kierowca Matiza, który poruszał się lewym pasem drogi S14. Z jego perspektywy był to prawy pas, więc może uważał to za bardziej bezpieczne. Prawdopodobnie zrozumiał swój błąd i po prostu chciał dotrzeć do najbliższego zjazdu.
Najnowsze
-
Kupisz auto spalinowe zamiast elektrycznego? Zapłacisz 22 tys. zł. To projekt nowych przepisów
Jak poprawić statystyki sprzedaży samochodów elektrycznych? Zmusić kierowców do ich kupowania. Taki właśnie pomysł niedawno się pojawił i co gorsza, na serio jest rozpatrywany. -
Spektakularny pożar jedynego takiego auta elektrycznego w Polsce – na środku warszawskiego Mokotowa. Trwają utrudnienia w ruchu
-
Chciał ukarać kierowcę Audi na oczach policji. Więcej już nie pojeździ
-
Takich fotoradarów jeszcze w Polsce nie było. Mogą pojawić się w każdym miejscu
-
O krok od budowy nowego odcinka drogi S12. Ułatwi dojazd do granicy
Zostaw komentarz: