Paula Lazarek

Majówka 2021: 900 nietrzeźwych kierowców zatrzymano na drogach w trakcie długiego weekendu

Weekend majówkowy za nami. Doszło do 130 wypadków drogowych, w których zginęło 16 osób, a 167 zostało rannych.

Pandemia nadal trwa, ale Polacy mimo obostrzeń coraz chętniej decydują się na spędzanie czasu w gronie przyjaciół i rodziny. Wiosenna aura oraz majówka sprzyjają wspólnemu grillowaniu przy różnych trunkach, nierzadko tych wysokoprocentowych. W 2021 roku długi weekend to zaledwie 3 dni. Przewidywano, że wielu kierowców zaplanuje powrót do domu dopiero na poniedziałek chcąc wykorzystać ten czas jak najlepiej. Istniało ryzyko, że niektórzy będą prowadzić na tzw. podwójnym gazie, jednak według policyjnych statystyk 1 maja zatrzymano najwięcej nietrzeźwych kierowców – 346 osób.

Często wydaje nam się, że już zdążyliśmy wytrzeźwieć, ale jak pokazują policyjne statystyki, najczęściej zatrzymywani przez policję kierowcy pod wpływem alkoholu to osoby, które sądziły, że nie mają już promili we krwi, ponieważ rano czuły się dobrze fizycznie. Niestety, jak pokazują liczne przypadki – czasami nie wystarczy drzemka, tłusty posiłek, a nawet czas, jaki upłynął od momentu spożycia alkoholu – podkreśla Rafał Misztalski, prezes AutoWatch Polska, głównego dystrybutora blokad alkoholowych w kraju.

W Polsce dopuszczalną normą alkoholu w wydychanym powietrzu jest 0,2 promila, czyli do 0,1 mg/l. Po spożyciu zaledwie jednego piwa stężenie alkoholu we krwi może sięgać nawet do 0,26 promila (0,13 mg/l). Co oznacza, że po wypiciu 2 półlitrowych piw można mieć już nawet 1 promil we krwi. Warto mieć to na uwadze wsiadając za kierownicę po zakrapianej imprezie lub po grillu.

Bagatelizujemy ostrzeżenia Policji
Chociaż przed każdym dłuższym weekendem policja alarmuje o rozsądek na drodze, statystyki cały czas są niepokojące. Kierowcom nadal zdarza się prowadzić samochód pod wpływem alkoholu, czego efektem niejednokrotnie bywają śmiertelne wypadki, którym można było zapobiec.

Kierowcom często brakuje wyobraźni na drodze. Nie zdają sobie sprawy z tego, że nie powinni wsiadać za kierownicę po wypiciu nawet najmniejszej ilości alkoholu. Społeczne przyzwolenie i przymykanie oka na tego typu sytuacje doprowadziły do tego, że niektórzy kierowcy bagatelizują ostrzeżenia. Czas powiedzieć stop, stawiając bezpieczeństwo wszystkich użytkowników drogi na pierwszym miejscu – apeluje Rafał Misztalski, prezes AutoWatch Polska, głównego dystrybutora blokad alkoholowych w kraju.

Alkohol i brawura na drodze są jednymi z głównych przyczyn wypadków na drogach. W 2020 roku podczas długiego weekendu majowego policja zatrzymała aż 830 osób za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze