Edyta Klim

Loca – motocyklistka, która śpiewa o swojej pasji

Nagrałaś utwór i teledysk poświęcony motocyklistkom – co Cię zainspirowało?

Był to impuls i nagła, ogromna potrzeba powiedzenia o tym, jak wielką moc mają kobiety. Jednocześnie chciałam podkreślić realia współczesnego świata, w którym kobieta nie jest już postrzegana jak przysłowiowa „kura domowa”, tylko ma możliwość rozwijania swoich pasji i pokazania ogromnej mocy, która w niej drzemie. A dlaczego motocykle? Po pierwsze jest to moja pasja, a po drugie – motocykl jak współczesna kobieta jest wolny od wszelkich ograniczeń.

Jak powstawały sceny z motocyklistkami w teledysku? Sama całość zaplanowałaś? Czy taka współpraca w wieloma osobami jest trudna?

Scenariusz scen z motocyklistkami został stworzony przez Dominika Rakoczy z „Rakoczy Film” na potrzeby klipu. Oczywiście były tam moje sugestie – bo kto zna lepiej społeczność motocyklistów, jak nie sama motocyklistka? Jeśli chodzi o współpracę przy tym typie realizacji, to zawsze jest to nowe doświadczenie. W tym przypadku dziewczyny okazały się być cudowne i nie było żadnych komplikacji. W tym miejscu chciałabym pozdrowić i jeszcze raz podziękować motocyklistkom z Crazy Moto Girls.

Kiedy wciągnęła Cię pasja motocyklowa? Jakim modelem jeździsz?

Myślę, że ta pasja kiełkowała już w dzieciństwie – mój tata miał Rometa, na którym woził mnie i siostrę. A tak już na serio, to mój pierwszy motocykl kupiłam w 2006 roku, była to Yamaha Thundercat. Kolejny mój motocykl był już sportowy – Kawasaki ZX6R. To był dla mnie czas nauki, ze wzlotami i upadkami. Jednak mnie to nie zraziło, bo kupiłam sobie nowszy model Kawasaki ZX6R, który już dostosowałam do siebie.

Jak najchętniej lubisz spędzać czas na motocyklu?

Uwielbiam wspólne, jednodniowe wypady z mężem, który również jeździ na Kawasaki ZX6R. Od 2013 roku naszą  przygodę na motocyklach dzielimy także z grupą Moto Szczekociny – oczywiście serdecznie pozdrawiam wszystkich członków grupy. Są to zorganizowane wycieczki w świetnym gronie. Obecnie, jeśli tylko jest wolna chwila i pogoda pozwala, wsiadamy na motocykle i przed siebie!

Dlaczego postanowiłaś zostać artystką disco-polo?

Muzyka, śpiew i taniec są ze mną od dziecka. Zawsze kochałam śpiew, ale brakowało mi odwagi, żeby zrobić krok do przodu. W lipcu 2020 roku zrozumiałam, że życie jest jedno i albo teraz, albo nigdy! Moja pierwsza piosenka została napisana dla chorych dzieci – wierzyłam w to, że ktoś jej posłucha i w jakiś sposób pomogę, jednak rzeczywistość okazała się inna… Po czasie jednak stwierdziłam, że nie warto kończyć tej przygody na jednej piosence. Zaczęłam pisać następne teksty, już bardziej inspirowane własnymi przeżyciami. Wraz z podjęciem decyzji o kontynuacji mojej drogi z muzyką, postanowiłam zadbać również o mój głos i zaczęłam uczestniczyć w zajęciach z emisji głosu, które prowadzone są przez cudowna osobę – Magdalenę Leśniak z „Voice&Sound” Studio Muzyki Rozrywkowej (www.facebook.com/studiomuzykirozrywkowej).

Jak wygląda u Ciebie proces powstawania nowego utworu?

Bywa różnie. Tak naprawdę wystarczy rzucić mi jakiś temat lub po prostu jakaś sytuacja w moim życiu doprowadza do  powstania pomysłu na piosenkę. Często zaczyna się to od paru słów. Praca nad utworem u mnie zawsze zaczyna się od tekstu, następnie wymyślam linię, a później zlecam stworzenie aranżu. Zdarza się, że wielokrotnie modyfikuje tekst do aranżu.

Na ten moment mam już chyba cztery gotowe piosenki, które jeszcze nie ujrzały światła dziennego. Moje piosenki są bardzo tematyczne i nie zawsze jest dobry czas na ich wydanie, dlatego muszą jeszcze poczekać. Piosenka, którą niebawem wydam będzie kolejny raz skierowana do kobiet i mam nadzieję, że będą się przy niej świetnie bawić. 

Trudno się wybić się na tym rynku muzycznym? 

Uważam, że trudno, ale to i tak nie zniechęciło mnie do tworzenia kolejnych utworów. Wspomnę jeszcze, że powstał też drugi zespół – „Sobie Przeznaczeni”, który stworzyłam wraz z mężem. Zapraszam do odsłuchu!

Jesteś zadowolona z efektów swojej pracy i pierwszych utworów?

Bardzo, bo tylko ten, kto nic nie robi, nie może być z siebie zadowolony. Uważam, że samo stworzenie i wydanie piosenki jest dla mnie ogromnym sukcesem. 

Korzystając z okazji pozdrawiam mojego męża, wszystkich zmotoryzowanych, a przede wszystkim pozdrawiam i dziękuję za wywiad redakcji motocaina.pl. 

Facebook: www.facebook.com/Loca-102005412026805

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze