Lamborghini na narty
Pora roku jest mało narciarska, ale niektórzy cieszą się z ostatków sezonu i ruszają szusować. Najpierw trzeba jednak przewieźć sprzęt - może Lamborghini? Czy taki samochód nadaje się na narty?
Kit czy hit? Każda z nas sama musi sobie odpowiedzieć na to pytanie. |
![]() |
fot. Jon Olsson
|
Miłość do nart Jon’a Olsson’a – szwedzkiego alpejczyka nie zna granic. Sportowiec przesłał do prasy zdjęcia swojego nowego Lamborghini LP670-4 w matowej czerni (podobnie jak jego wcześniejsze Murcialego) i z… boxem na dachu. Samochód jest do tego jak na skromnego sportowca przystało ozdobiony jego inicjałami w trudnym do przegapienia (żeby nie powiedzieć niemożliwym) pomarańczowym kolorze. Pomarańcz zdobi również inne elementy auta czyniąc je w naszej ocenie krzykliwym.
Jak widać można więc piękny samochód, swoją nazwą sugerujący już luksus, piękno i niepowtarzalność zamienić w owszem niepowtarzalny, ale niezbyt piękny. Co za dużo, to bowiem nie zdrowo. A tu kolorystyka, tuning i na dodatek absurdalny pomysł na przewożenie na dachu sportowego auta nart po prostu się gryzą.
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: