Kolejny agresywny kierowca BMW? A co chciał ukryć autor nagrania?
Oto kolejna sytuacja, w której wskazuje się tylko jednego winnego. Tymczasem całe zdarzenie jest nieco podejrzane.
Nagranie ma tytuł, który już na wstępie ma wskazać oglądającemu „właściwą” interpretację zdarzenia. „BMW nie wyprzedzamy” sugeruje jednoznacznie, że kierowcy samochodów tej marki reagują agresją, kiedy ktoś ich wyprzedzi. Jakby ktoś mimo wszystko miał wątpliwości, wystarczy rzucić okiem do opisu (pisownia oryginalna):
Autor nagrania wyprzedza kierowcę BMW i ma zamiar jechać w tym samym kierunku. Jednak, próba zmiany pasa nie udaje się bo brakuje miejsca, nie wykonuje przy tym żydach gwałtownych ruchów. Jednakże, coś nie spodobało się kierowcy BMW i postanawia pozaczepiać autora.
No to oglądamy. I co się rzuca w oczy? Brak oryginalnego dźwięku – może kamera go nie nagrywała, a może autor chciał zataić swoje reakcje na sytuację i/lub dźwięki klaksonu. Druga sprawa, to „ocenzurowane” informacje w prawym dolnym rogu. Autor nie chciał pochwalić się, z jaką prędkością jechał?
Kolejny agresywny kierowca w BMW. Kolejny sprowokowany przez innych?
Samo nagranie zaczyna się od tego, jak autor nagrania wyprzedza BMW na przejściu dla pieszych. Brawo. Potem zwalnia, żeby zmienić pas, wjeżdżając za bawarskiego sedana. Później widzimy już zajeżdżanie drogi przez BMW oraz jak autor prawie wjeżdża w busa na drugim pasie, chcąc gwałtownym manewrem wyprzedzić drugiego kierowcę. Ponownie tuż przed przejściem dla pieszych (brawo po raz drugi).
Poucza innego kierowcę, a potem żali się, że tamten okazał się agresywny
I jak teraz ocenić całe zajście? Autor nagrania wyprzedził BMW, ale zwolnił i wjechał za nie – to sprowokowało agresywne zachowanie tego drugiego? A może po prostu nagrywający nie mówi nam całej prawdy?
Najnowsze
-
Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. -
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
-
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
Zostaw komentarz: