
Kobieta nie widziała, czy coś jedzie, więc ruszyła. Autor nagrania też się nie popisał
Za kierownicą panuje dobrze znana zasada „nie widzę - nie jadę”. Kierująca na tym nagraniu wyznaje… alternatywną wersję tego powiedzenia.
Autor nagrania poruszał się lewym pasem, kiedy nagle wyjechał przed niego Opel Signum. Doszło do kolizji. Sprawczyni zdarzenia tłumaczyła się, że nie widziała auta z kamerą, ponieważ zasłoniła je ciężarówka. Rzeczywiście tak było, tylko nie rozumiemy, dlaczego brak widoczności był dla kierującej sygnałem, że może jechać.
Kierowca Skody prawie doprowadził do kolizji, więc spróbował drugi raz. Udało się
Szczerze mówiąc nie popisał się też autor nagrania. Od początku było widać, że nie zdoła zahamować, a miał wolny prawy pas. Dlaczego na niego nie zjechał, żeby uniknąć zderzenia? To pozostanie tajemnicą.
Najnowsze
-
Kambodża na motocyklach: dżungla, świątynie i prawdziwe wyzwania
Oto motocyklowa przygoda w sercu królestwa Kambodży - nie tylko dla twardzieli! Para motocyklistów z Polski przemierza świat i dzieli się z nami wrażeniami. -
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
-
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?