
Kierowca tira spycha osobówkę na pobocze ekspresówki. No i co mu zrobisz?
„Duzy może więcej” to podobno zasada stosowana w krajach, gdzie na ulicach najważniejszym prawem jest prawo dżungli - pierwszeństwo ma silniejszy lub bardziej bezczelny. Tymczasem takie przypadki spotkać można i w Polsce.
Autor nagrania jechał prawym pasem drogi ekspresowej S8 w okolicy Oleśnicy. Kiedy zbliżył się do tirów, zjechał na lewy pas, żeby je wyprzedzić. Kilka sekund później wjechał przed niego pierwszy z ciągników siodłowych z naczepą, zmuszając do mocnego hamowania i zjechania na pobocze. Całe szczęście, że akurat w tym miejscu było asfaltowe.
Kierowca tira nie widział osobówki? Tylko pod warunkiem, że zmienia pasy bez patrzenia. Czy słysząc klakson i już na sto procent wiedząc, jak ogromne niebezpieczeństwo stworzył, zjechał do prawej strony? Oczywiście że nie! On teraz wyprzedza i co mu zrobisz?
Autor nagrania może mówić o niespotykanym szczęściu. Idealnie udało mu się trafić na krótki fragment asfaltowego pobocza. Gdyby zjechał lewymi kołami na trawę, mogłoby nie skończyć się to dobrze.
Najnowsze
-
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
Coraz więcej osób odkrywa uroki podróżowania bez sztywnych planów i rezerwacji hoteli. Dla fanów motoryzacji to naturalne – auto czy motocykl daje wolność, a nocleg w kamperze lub pod namiotem pozwala zatrzymać się tam, gdzie akurat prowadzi droga. Obie opcje mają swój niepowtarzalny klimat, ale też różne wymagania i ograniczenia. -
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
-
Do końca wakacji paliwo będzie tańsze? Eksperci ostrzegają: jesienią czeka nas podwyżka, zwłaszcza ON