Kierowca busa nagle wyjechał na czołówkę. O krok od tragedii
To jedna z tych sytuacji którą trudno jest wytłumaczyć. Nie ma tylko wątpliwości co do jednego - było bardzo niebezpiecznie.
Oglądając to nagranie, można w pierwszej chwili odnieść wrażenie, że kierowca białego busa wyprzedzał inne auta na czołówkę. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że zjechał na przeciwległy pas, prosto na czołówkę, zupełnie bez powodu.
Dwa samochody jadące przed autorem nagrania, uniknęły zderzenia, zjeżdżając na pobocze. Autor zasugerował się torem jazdy busa i zjechał z kolei na lewą stronę. To był błąd, ponieważ kierujący busem odzyskał już kontrolę nad sytuacją i skręcił w tym samym kierunku. W ostatnim momencie znowu skręcił w prawo.
Dlatego też w podobnych sytuacjach, najlepiej trzymać się zasady, że każdy ucieka w stronę swojego pobocza. W tym zdarzeniu istniało ryzyko, że bus nie zmieni kursu, ale zmienił, a decyzja autora mogła doprowadzić do dwóch kolizji – jego z autem jadącym z naprzeciwka oraz busem z kolejnymi pojazdami, które mogły jechać za autorem.
Najnowsze
-
Chciał ukarać kierowcę Audi na oczach policji. Więcej już nie pojeździ
Tak zwani szeryfowie drogowi potrafią stwarzać naprawdę poważne i realne zagrożenie drogowe. Zwykle uchodzi im to płazem, ale tym razem szeryf w busie bardzo się przeliczył. -
Takich fotoradarów jeszcze w Polsce nie było. Mogą pojawić się w każdym miejscu
-
O krok od budowy nowego odcinka drogi S12. Ułatwi dojazd do granicy
-
Rowerzysta potrącił samochód na przejściu. Tak, dobrze czytacie
-
Po czym poznać nieoznakowany radiowóz? Tak sprawdzisz, czy jedzie za tobą policja