Jeździmy złomem, który zagraża życiu
Według oficjalnych statystyk prowadzonych przez policję tylko niewielka część wypadków jest powodowana przez niesprawność techniczną samochodów. Rzeczywistość jest jednak dużo bardziej brutalna, co potwierdzają eksperci oraz raport NIK.
Dlaczego według policyjnych statystyk, tylko kilkadziesiąt wypadków z kilkudziesięciu tysięcy jest spowodowanych złym stanem technicznym samochodów. Wynika to z metodologii raportowania o wypadkach drogowych. Przyczyny takie, jak zły stan techniczny pojazdu, są bardzo rzadko brane pod uwagę.
W 2014 roku na ponad 34 tysiące wypadków jedynie w 44 stwierdzono, że przyczyną była usterka techniczna. W wyniku tego zginęło 5 osób, a 59 zostało rannych. Najczęstsze usterki to braki w oświetleniu, niewłaściwy stan hamulców, usterki układu kierowniczego oraz zbyt mocno zużyte ogumienie. Dla porównania w Niemczech około 10 procent wypadków jest powodowanych przez niewłaściwy stan techniczny pojazdów. Patrząc na flotę na polskich drogach, takie porównanie wydaje się być absurdalne.
Eksperci podkreślają jednak, że w ostatnich latach stan techniczny pojazdów jeżdżących po polskich drogach poprawia się. Jednak fala importowanych, powypadkowych samochodów jest nadal spora. Problemy upatruje się w nie do końca szczelnym systemie kontroli technicznej pojazdów. Potwierdza to raport z kontroli NIK, która w zeszłym roku wyraziła zaniepokojeniem, w jaki sposób działają stacje kontroli pojazdów.
Nadzór nad stacjami był sprawowany nierzetelnie wraz z naruszeniem obowiązujących przepisów. Jedna czwarta starostw w ogóle nie prowadziła kontroli w tym zakresie, a ponad 30 procent nadawało uprawnienia diagnostom, którzy nie posiadali doświadczenia i przeszkolenia w tym zakresie. Korzystali na tym kierowcy z niesprawnymi samochodami.
Dopóki diagności będą przymykali oko na nieprawidłowości, dopóty będziemy jeździć niebezpiecznym złomem, który będzie zagrażał naszemu bezpieczeństwu.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: