Jechał ciemną autostradą bez świateł z tyłu, ale znalazł „sprytne rozwiązanie”

Co zrobić w sytuacji, kiedy przepalą nam się wszystkie żarówki z tyłu, a koniecznie musimy jechać w środku nocy autostradą? Ten kierowca znalazł (prawie) najgorszą odpowiedź.

Jeśli nie mamy z tyłu świateł, a jest noc, to po prostu nie jedziemy nigdzie i problem rozwiązany. Opcja numer dwa, to włączenie innych świateł – przeciwmgielnego i/lub awaryjnych. Nie będzie to zgodne z prawem, ale powiedzmy, że jeszcze względnie bezpieczne, bo inni kierowcy bez trudu nas zauważą. Dobrze też byłoby zrezygnować z jazdy autostradą i poruszać się drogami gdzie obowiązują niższe prędkości i łatwiej o oświetlony fragment.

Co zrobił ten kierowca? Ani myślał odmawiać sobie wygody, jaką daje autostrada. Zamiast zaś skorzystania z innych świateł z tyłu, przyczepił za tylną szybą… latarkę. Trudno to nawet skomentować.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze