
Jazda za pijanym kierowcą to kupa śmiechu
Najgorsza na widok pijanego kierowcy jest obojętność. Ale zachowanie dwóch nagrywających jego wyczyny mężczyzn też trudno stawiać za wzór.
OK, przyznajemy, widok na tym nagraniu jest bardzo niecodzienny. Pijani kierowcy zwykle mają problem z utrzymaniem się w pasie ruchu, ale ten dosłownie tańczy na drodze. To jednak głównie zasługa przebitych opon z tyłu. Determinacja kierowcy Chryslera PT Cruisera aby jechać dalej, nawet po zderzeniu drzewem (a uszkodzone koła to zapewne efekt wcześniejszych przygód), jest zaskakująca.
Pijany kierowca zwolnił przed rondem do 200 km/h. Niestety nie ogarnął
Trudno się dziwić autorom nagrania, że chcieli uwiecznić tak niecodzienny widok. Z rozmowy wynika też, że ktoś inny zadzwonił już na policję, co jest zawsze słuszną decyzją w takiej sytuacji. Ale trudno nam pochwalać blokowanie lewego pasa (widać w pewnym momencie, że jedzie za nimi kilka samochodów) tylko po to, żeby mieć lepszy widok na podejrzane auto. Przy okazji świetnie się bawią i „soczyście” komentują sytuację, więc włączacie dźwięk na własną odpowiedzialność.
W pewnym momencie nagranie się nagrywa i nie wiemy, czy policja zatrzymała kierowcę Chryslera i czy potwierdziła czy faktycznie był pijany.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Ale trudno nam pochwalać blokowanie lewego pasa (…)
Uważam, że dobrze blokowali, gdyby ktoś nieświadomie jechał z dużą prędkością lewym, a ten odbił by to raczej mało fajnie by się skończyło. Pomyśl autorze.