Hondy CBF1000A w rękach Policjantów z całej Polski
Piraci drogowi, drżyjcie! Policja w całym kraju uzbraja się w nowy oręż w walce z tymi najszybszymi kierowcami. Do 15 grudnia tego roku, w ręce funkcjonariuszy Policji w Polsce trafią szybkie motocykle - Hondy CBF1000A.
fot. Policja.pl
|
Do stróżów prawa w całym kraju trafi 368 egzemplarzy tych mocnych i szybkich motocykli. Na wyposażeniu standardowym do każdego motocykla dodano dwa komplety kombinezonów oraz zintegrowany system łączności podkaskowej, umożliwiający komunikację kilku funkcjonariuszom jednocześnie.
Jeśli chodzi o samą Hondę, legitymuje się ona całkiem niezłymi osiągami – litrowy silnik o mocy 98 KM do setki rozpędza motocykl w 3,7 sekundy, a prędkość maksymalna ważącej niespełna 200 kg maszyny wynosi 230 km/h. Policjanci liczą na to, że takie osiągi zapewnią uniwersalność motocykli, dzięki czemu mają się one sprawdzić w wielu sytuacjach.
Honda CBF1000A to uniwersalny motocykl, który ma się sprawdzić w wielu różnych sytuacjach. |
fot. Policja.pl
|
Hondy CBF1000A trafią do Policjantów w całym kraju i instruktorów CSP w Legionowie, gdzie policyjni motocykliści przejdą specjalne szkolenia. Wprawdzie motocykle w garażach Policji pojawią się jeszcze w tym roku, na ulice wyjadą dopiero wtedy, gdy funkcjonariusze ukończą odpowiednie szkolenia, a to nastąpi dopiero wiosną.
Zakup motocykli jest częścią projektu Komendy Głównej Policji, której głównym celem jest poprawa bezpieczeństwa w ruchu drogowym na obszarze całego kraju. Kwestia tylko, na ile realnie maszyny do ścigania kierowców jeżdżących szybko poprawią bezpieczeństwo. Czy nie lepiej, zamiast w szkolenia motocyklowe policjantów, zainwestować w dodatkowe szkolenia kursantów prawa jazdy? Przecież goniąc „piratów drogowych” leczy się jedynie objaw, a nie przyczynę.
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Zostaw komentarz: