Hej ho, hej ho, do pracy by się jechało…
18 czerwca 2012 to obchodzony w Wielkiej Brytanii "Ride to Work Day" - dzień, w którym użytkownicy jednośladów manifestują swoją radość z codziennego dojeżdżania do pracy motocyklem.
Akcja ta, poza ukazaniem przyjemności z jazdy jednośladem, obrazuje również użytkowanie motocykla jako środek do zaoszczędzenia czasu, redukcji ruchu ulicznego, jak również zmniejszenia kosztów związanych z codziennymi dojazdami do pracy.
![]() |
fot. yamaha-motor.eu
|
Organizatorzy wskazują na wiele zalet związanych z dojeżdżaniem do pracy jednośladem, m.in: znalezienie się w niepowtarzalnym gronie motocyklistów, odrzucenie raz na zawsze spóźniających się autobusów i tramwajów, a także mniej spóźnień – tak bardzo popularnych we współczesnym świecie.
Oczywiście, dobre wydarzenie nie istnieje bez dobrej reklamy:
Najnowsze
-
Tłusty obiad i piwo? Polak pije, jedzie i ryzykuje. Szokujące dane o polskich kierowcach!
65% Polaków decyduje się prowadzić po alkoholu, wierząc w mity o "trzeźwieniu". Tłusty obiad, godzina czekania - czy to wystarczy? -
Tranzyt przez Warszawę to koszmar? Nowy wariant trasy S7 dzieli mieszkańców i kierowców!
-
Jeździłyśmy Alpine A290. To początek nowego rozdziału
-
Jelcz walczy z niemieckimi producentami: kto wygra wyścig o kontrakty NATO? Prawda o miliardowych inwestycjach
-
Chery TIGGO 7 vs europejska konkurencja: czy niska cena wystarczy, by pokonać Skodę, Volkswagena i Hyundaia? Prawda o technologii, bezpieczeństwie i ryzyku zakupu
Zostaw komentarz: