Paula Lazarek

Ford Mustang Mach-E: wszystkie egzemplarze przeznaczone na rynek polski zostały już wyprzedane. Wielki sukces?

Całkowicie elektryczny Ford Mustang Mach-E spotkał się w Polsce z ogromnym zainteresowaniem. Cała pula przeznaczona na nasz rynek została wyprzedana zanim pierwsze egzemplarze trafiły do Polski.

Dla Forda na całym świecie Mustang Mach-E jest najważniejszą premierą na przestrzeni ostatnich lat. Nie inaczej jest w Polsce. Już podczas przedpremierowych pokazów zebrano zamówienia na 60% puli przeznaczonej dla naszego kraju. Po kilku tygodniach okazało się, że zainteresowanie Mach-E po pokazach, umocniło się jeszcze bardziej.

Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem sprzedaży i zanim pierwsze egzemplarze trafiły do Polski, nabywców znalazły wszystkie samochody. To łącznie 220 egzemplarzy. 75% to zamówienia na wersję z napędem na wszystkie koła i baterią o zwiększonej pojemności 98 kWh. Klienci zdecydowanie postawili na żywiołowy kolor Lucid Red. Najwięcej zamówień zebrano w Warszawie i okolicach (łącznie 50 szt.), Górnym Śląsku (26 szt.) i Trójmieście (25 szt).

Sprzedażą Mustanga Mach-E zajmują się jedynie wyselekcjonowani dilerzy, którzy muszą spełniać podwyższone standardy w obszarach sprzedaży i serwisu. To między innymi: specjalna strefa ekspozycyjna w salonie, zewnętrzna ładowarka dla aut EV, a w przypadku serwisu dedykowane wyposażenie i narzędzia do naprawy samochodów zelektryfikowanych oraz wykwalifikowana kadra w zakresie obsługi aut elektrycznych.

– Nie mam wątpliwości, że znalezienie nabywców na całą dostępną pulę samochodów przed rozpoczęciem oficjalnej sprzedaży to dla nas duży sukces. Mustang Mach-E reprezentuje nową wizję Forda, w której centralne miejsce zajmują samochody elektryczne – świetnie wyglądające, bogato wyposażone, z najnowszymi technologiami – powiedział prezes i dyrektor zarządzający Ford Polska, Piotr Pawlak. 

– Z relacji mediów wiemy, że samochód budzi bardzo duże zainteresowanie i jest mocnym wejściem Forda w świat elektryków – powiedział Piotr Pawlak. Jeden z dziennikarzy stwierdził wręcz, że „petrolheadzi w końcu dostali elektryka, po którego mogą ustawiać się w kolejce”¹. Patrząc na wyprzedaną całą alokację tego modelu na polskim rynku, myślę, że ma rację – dodał Piotr Pawlak.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze