Elektryczny cruiser?

Elvis Presley przewraca się w grobie na samą myśl o możliwości wprowadzenia do sprzedaży elektrycznych  cruiserów. Gdzie nikle, gdzie chromy, gdzie ten snopkowy gang tak charakterystyczny dla cruiserów?

Cruiser to motocykl stworzony do dystyngowanej turystyki. Jednoślady tego typu mają nisko położone siedzenie, wydłużoną kierownicę, która ma zapewnić motocykliście wygodną wyprostowaną pozycję. Lecz najważniejsze cechy cruisera to silnik w układzie widlastym oraz bulgoczący, charakterystyczny gang. Aż trudno sobie wyobrazić, żeby kiedyś miały powstać elektryczne motocykletego typu, których brzmienie przypomina bardziej odkurzacz, czy mikser niż rasowe brzmienie.

Wygląda ciekawie, ale przecież motocykl to nie tylko dzieło sztuki użytkowej – ma brzmieć i dawać radość z jazdy!
fot. orphiro.nl

Holenderscy inżynierowie mają zamiar sprostać oczekiwaniom motocyklistów tworząc pierwszy elektryczny cruiser – narazie jest to model koncepcyjny – o tajemniczej nazwie Orphiro. Spoglądając na zdjęcia trzeba przyznać, że motocykl wygląda elegancko. Szprychowane koła nadają mu szyku, a manetki oraz siodło nawiązują do tradycyjnych motocykli z lat 40.

Retrostylizacja może się podobać.
fot. orphiro.nl

Według danych producenta, motocykl ma mieć zasięg 100 kilometrów (czyli podobnie jak obecnie produkowane samochody z napędem elektrycznym) oraz możliwość przyspieszania maksymalnie do prędkości 120 km/h. Niestety cena – 39 000 euro – może okazać się zaporowa dla większości potencjalnych nabywców. W tym przedziale kwotowym mogą kupić króla cruiserów – Harleya Davidsona, który zarówno będzie błyszczał od chromów, jak i „gadał” jak rasowy „krążownik” – arystokrata szos.

fot. orphiro.nl

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze