Wiesz, co to są kopuły Fitzpatricka? W najbliższym czasie się nam nie przydadzą
Podróżując drogami szybkiego ruchu, mogliście zauważyć tajemnicze, kopcowate budowle, znajdujące się nieopodal. To kopuły Fitzpatricka, które pełnią bardzo ważną rolę.
Jaką rolę pełnią kopuły Fitzpatricka?
Charakterystyczny kształt kopuł nie jest przypadkowy, ale nie są to wbrew pozorom żadne hale czy hangary na przechowywanie sprzętu czy pojazdów. To nic innego jak magazyny soli, z której korzystają drogowcy, podczas oczyszczania dróg ze śniegu. Tylko dlaczego mają one tak niecodzienny wygląd?
Powodów jest kilka. Po pierwsze kształt kopuł Fitzpatricka sprawia, że nie osadza się na nich śnieg, więc nawet podczas intensywnych opadów, są „bezobsługowe” i nie trzeba się martwić tym, czy strop wytrzyma ciężar białego puchu. Są przy tym lekkie i tanie, więc łatwo wybudować je w nowych lokalizacjach.
Są także bardzo praktyczne pod kątem przechowywania soli. Drewniana konstrukcja pozwala zachować odpowiednią wilgotność. Z kolei ich rozmiary (standardowo 30 m średnicy oraz 15 m wysokości) pozwalają na gromadzenie sporych ilości soli. Największe kopuły Fitzpatricka wykorzystywane przez GDDKiA mają 41 m średnicy oraz 18 m wysokości, pozwalają na przechowanie 7000 ton soli, a ładowarki i ciężarówki swobodnie w nich operują.
Motocyklista przeciska się między samochodami w korku. Należy mu się mandat czy nie?
Fitzpatrick stworzył nie tylko charakterystyczne kopuły
Kopuły spotykane przy polskich drogach wymyślił w 1968 roku John Fitzpatrick – kanadyjski wynalazca i konstruktor. Konstrukcja okazała się sporym sukcesem i w ciągu 10 lat w samym tylko Ontario wybudowano 200 takich magazynów. Kopuły zostały opatentowane w 1972 roku.
Innym jego znanym, zimowym wynalazkiem, jest system dziurkowanych rur na rzece Świętego Wawrzyńca. Wydobywające się z nich pęcherzyki powietrza zapobiegają zamarzaniu wody zimą, dzięki czemu statki mogą swobodnie pływać po niej przez cały rok.
Warto też wiedzieć, że John Fitzpatrick był za młodu również sportowcem i odnosił niemałe sukcesy. Największym jest piąte miejsce w biegu na 200 metrów na olimpiadzie w Amsterdamie w 1928 roku.
Najnowsze
-
-10°C i niemy diesel na parkingu. Winne są nie świece, a ten zapomniany element
Gdy słupek rtęci spada poniżej -10°C, twój diesel może przestać być samochodem, a stać się drogą bryłą lodu. Okazuje się, że za 9 na 10 porannych koszmarów odpowiada ten sam, lekceważony przez kierowców element. -
Opony to za mało. Te 2 płyny w aucie decydują o bezpieczeństwie zimą. Sprawdź przed wyjazdem!
-
Niebezpieczne „mikołajki” pod maską: na 8 z 10 płynów do spryskiwaczy nie można polegać
-
Świąteczny prezent od Forda: hybrydowy van, który ratuje zwierzęta. Zobacz, jak działa „112 dla zwierząt
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Zostaw komentarz: