
Chaos – grecki supersamochód przyspiesza do „setki” w 1,9 sekundy i ma silnik V10
Chaos wyjedzie na drogi już w przyszłym roku. Jego twórcy twierdzą, że jest czymś więcej niż supersamochodem. To ultrasamochód. Co to znaczy?
Spyros Panopoulos Automotive, grecka firma motoryzacyjna, zapowiada premierę wyjątkowego samochodu – Chaosu. Większość jego elementów została wydrukowana!

SP Automotive Chaos napędza czterolitrowy silnik V10, który przekazuje napęd na wszystkie koła za pośrednictwem siedmio- lub ośmiobiegowej przekładni dwusprzęgłowej.
Ultrasamochód wyróżnia się ultraosiągami. Samochód będzie dostępny w dwóch wersjach – Earth Version i Zero Gravity. Pierwsza ma mieć 2049 KM i 1389 Nm momentu obrotowego, a druga – 3065 KM i 1983,5 Nm. Earth Version od 0 do 100 km/h ma rozpędzać się w 1,9 sekundy, a Zero Gravity w 1,55 sekundy. Obie wersje mają się rozpędzać do ponad 500 km/h.
Silnik to własna konstrukcja greckiego producenta. Stworzono go w oparciu o drukowane (!) elementy z magnezu, tytanu i Inconelu, czyli stopu niklu i chromu. Wspierają go turbosprężarki wykonane z włókna węglowego, tytanu, magnezu i elementów ceramicznych.

Wydrukowane z magnezu zostały również 21- i 22-calowe obręcze i zaciski hamulcowe, a ¾ nadwozia wydrukowano z tytanu i magnezu, albo wytworzono z włókna węglowego i kevlaru. Monocoque powstał z Zylonu, który podobno jest najbardziej wytrzymałym włóknem, jakie stworzył człowiek – wytrzymalszym niż stal i włókno węglowe. Zylon to włókno składające się z termoutwardzalnych, ciekłokrystalicznych polioksazolów.

Cena? Zero Gravity ma kosztować 12,4 miliona euro, czyli jakieś 57 milionów złotych. Earth Version jest zdecydowanie tańsza – ma kosztować zaledwie 25 milionów złotych. SP Automotive zapowiedziało produkcję co najwyżej 20 egzemplarzy Chaosu na każdy kontynent.
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: