Bo liczy się wnętrze…?

Określenie "dawca organów" jako synonim  motocyklisty to bardzo znany i krzywdzący stereotyp. Firma Alpinestars w manifeście przeciwko tym niejasnościom przedstawiła kombinezon o nazwie "Anatomy".

Jak sama nazwa wskazuje, nie może być to zwyczajny ubiór, podobny do reszty. Tym, co wyróżnia go spośród innych produktów, jest grafika przedstawiająca wnętrze ciała ludzkiego.

Kombinezon Death Spray Custom
fot. Alpinestars

Kombinezon został zaprojektowany przez Davida Gwythera z londyńskiego Death Spray Custom, którego zainspirowała przede wszystkim kreacja legendy wyścigów Davida Aldany przebranego podczas rozgrywek w kombinezon przypominający szkielet.

„Anatomia człowieka to coś, co mnie zawsze fascynowało i towarzyszyło w poprzednich pracach. To coś, co zawsze intrygowało i mogło być wyrazem sztuki” – mówi Gwyther.

fot. Alpinestars

„W mojej pracy można zauważyć przede wszystkim inspirację osobą Davida Aldany. Jeździł on w skórzanej odzieży, zamalowanej białą farbą na wzór szkieletu. Chciałem stworzyć wersję kombinezonu następnej generacji. Najlepsze pomysły powstają właśnie w tak przypadkowy sposób”.

Premiera kombinezonu „Anatomy” będzie mieć miejsce w tym tygodniu we Francji.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze