Look Twice – film o bezpieczeństwie motocyklistów
Nie od dziś wiadomo, że wpadki z udziałem motocyklistów, w większości spowodowane są nieuwagą kierowców samochodów. Jest to jeden z najbardziej kontrowersyjnych tematów, przewijający się w wielu dyskusjach od lat. Czy jeden film to zmieni?
Na ulicach pojawia się coraz więcej motocyklistów. Powiecie: „przecież w czasach moich rodziców czy dziadków, na drogach można było spotkać więcej jednośladów niż samochodów”. Owszem. Jednak ogół poruszających się pojazdów był dużo mniejszy. Zobrazować to może chociażby brak parkingów na starych osiedlach. Nie było ich, ponieważ nie było takiego zapotrzebowania. Na „dzielni” liczbę dwuśladów można było policzyć na palcach. W tamtych czasach powstał również nasz motocyklowy gest, określany dziś LWG, czyli lewa w górę. Wówczas na drogach spotykało się na tyle mało kierowców, że takie pozdrowienie mówiło: „O rany, ale fajnie wreszcie kogoś minąć!”. Dziś uliczny ruch jest nieporównywalnie większy, a potwierdzają to miejskie korki. Na zatłoczonych trasach musimy jako samochodziarze i motocykliści dzielić się drogą i dbać o wzajemne bezpieczeństwo.
Niezwykle wyraziście przedstawia to amerykański filmik zrealizowany w ramach kampanii społecznej Look Twice. Ma na celu „uczulenie” kierowców samochodów na obecność motocyklistów na drogach. Podobny film, lecz dotyczący nadmiernej prędkości samochodów, opisywałyśmy tu.
Wideo przedstawia moment, w którym ma dojść do kolizji samochodu z motocyklem. W krytycznym momencie jednak czas się zatrzymuje. Tu rozpoczyna się początkowo konflikt obu kierowców, a następnie brodaty rider z nadwagą rozpoczyna interesującą przejażdżkę edukacyjną z młodym kierowcą auta. Motocyklista porusza najważniejsze kwestie dotyczące bezpieczeństwa kierowców jednośladów, o których kierujący samochodami powinni zawsze pamiętać.
Porusza temat trudności w określeniu prędkości motocyklisty i odległości nadjeżdżającego motocykla oraz dystansu, jaki należy zachować jadąc za jednośladem. Próbuje również uświadomić powadzącemu auto, problem martwego punktu. I najważniejszy wniosek jest taki: w każdym wypadku motocyklista będzie bardziej poszkodowany…
Oglądajcie, zapamiętujcie, wyciągajcie wnioski.
Najnowsze
-
Czy można nagrywać policjanta podczas interwencji? Sąd właśnie wydał wyrok
Nagrywanie interesujących lub budzących kontrowersje zdarzeń to w dzisiejszych czasach powszechna praktyka. Do sięgania po kamerę w telefonie skłaniają wiele osób na przykład policyjne interwencje. Zanim to zrobimy warto zadać sobie pytanie, czy nagrywanie funkcjonariusza na służbie jest legalne. -
Prawo jazdy kategorii B to przepustka nie tylko do samochodów. Nawet nie wiesz, co możesz prowadzić
-
Aktywiści Ostatniego Pokolenia pod lupą prokuratury. Policja pokazała twarde dowody
-
Mandat za zbyt wolną jazdę to nie mit. Nie chodzi tylko o znak C-14
-
Znaleziska sprzed ponad 4000 lat na budowie drogi S1. Co dalej z budową ekspresówki?
Zostaw komentarz: