Zegarek Tissot dla miłośników MotoGP
Marka Tissot - oficjalny chronometrażysta Moto GP zaprezentował kolekcję zegarków MotoGP 2013, dzięki którym fani nie przegapią żadnego z 18 tegorocznych wyścigów.
W skład tegorocznej kolekcji Oficjalnych Zegarków MotoGP™ wchodzą dwie limitowane edycje modelu Tissot T-Race MotoGP 2013. Serię limitowaną do 3333 sztuk wyposażono w tradycyjny kaliber mechaniczny, a serię limitowaną do 8888 sztuk w wydajny mechanizm kwarcowy.
Nowy zegarek Tissot MotoGP |
fot. materiały prasowe
|
Według producenta, sportowe modele odzwierciedlają najważniejsze cechy motorów i zawodników biorących udział w najbardziej prestiżowej serii wyścigów na świecie.
Wszystkie elementy zegarka mają dokładnie odzwierciedlać konstrukcję motocykla – począwszy od liczników stopera łudząco podobnych do tych z deski rozdzielczej, a skończywszy na powierzchniach z włókien węglowych.
Carmelo Ezpeleta – dyrektor generalny Dorny oraz Francois Thiebaud – prezydent Tissot |
fot. materiały prasowe
|
François Thiébaud, Prezydent Tissot powiedział: „Jestem dumny z bliskiej i trwającej już 13 lat współpracy z MotoGP. Dynamiczna i szybka natura tego sportu idealnie współgra z duchem naszej marki. Ostatnie, ekskluzywne edycje zegarków dedykowanych MotoGP – T-Race MotoGP Limited Edition 2013, celebrują nie tylko nasze bliskie relacje ze światem wyścigów motocyklowych, symbolizowane przez takie sportowe detale jak tarcza zegarka w formie tarczy hamulca motocyklowego, ale także 160 lat tradycji Tissot w tworzeniu precyzyjnych czasomierzy, dzięki której możemy sprostać tak trudnemu zadaniu jak pomiar czasu w sporcie motorowym. Wyścigi MotoGP ewoluują, a nasze zadanie jest coraz bardziej skomplikowane. Korzystamy z najnowszych osiągnięć technologii, by zapewnić najwyższy poziom niezawodnej precyzji. Zarówno w roli chronometrażysty, jak i producenta zegarków.”
Więcej informacji znajdziecie tutaj: www.tissot.ch/MotoGP2013
Najnowsze
-
Aktywiści Ostatniego Pokolenia pod lupą prokuratury. Policja pokazała twarde dowody
Głośnym echem odbiły się niedawne protesty Ostatniego Pokolenia, czyli organizacji przekonującej, że jest ostatnim, jakie może zahamować katastrofę klimatyczną. Jej członkowie raczej nie spodziewali się, że mogą narazić się na tak poważne problemy z prawem. -
Mandat za zbyt wolną jazdę to nie mit. Nie chodzi tylko o znak C-14
-
Znaleziska sprzed ponad 4000 lat na budowie drogi S1. Co dalej z budową ekspresówki?
-
Jeden jechał za szybko, drugi wymusił – kto jest winny w tej sytuacji?
-
Co z nowym podatkiem dla kierowców? Rząd ma nowy plan, jak uderzyć nas po kieszeni
Zostaw komentarz: