Hummer dla muzeum WP
W związku z obchodami 10. rocznicy przystąpienia RP do struktur NATO oraz 90. rocznicą nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i RP odbyło się uroczyste zdeponowanie do zbiorów Muzeum Wojska Polskiego pierwszego pojazdu typu HMMWV M1151.
![]() |
|
Fot. Milcar
|
Deponowany pojazd jest pierwszym, który trafi do polskiego muzeum. Jego właścicielem jest producent AM General Corporation.
Historia HMMWV rozpoczęła się pod koniec lat 70. XX wieku, gdy armia amerykańska rozpisała konkurs na nowy uniwersalny samochód użytkowy; projekt nazwano High Mobility Multipurpose Wheeled Vehicle – wielozadaniowy pojazd kołowy wysokiej mobilności, w skrócie HMMWV. Humvee został oficjalnie przyjęty do służby w US Army w 1984 roku, kiedy to zamówiono pierwszą partię aut liczącą 55 tysięcy pojazdów, wartą 1,2 miliarda dolarów.
Zamiar przyjęcia do uzbrojenia Wojska Polskiego pierwszych HMMWV sygnalizowano już w latach 90. XX wieku, ale ostatecznie dopiero na początku nowego milenium podjęto w tym celu konkretne kroki.
W 2002 roku model M1097A2 był testowany w Wojskowym Instytucie Techniki Pancernej i Samochodowej w Sulejówku, w listopadzie 2003 roku zaś przedstawiciele Polski i USA podpisali porozumienie w sprawie przekazania Wojsku Polskiemu pierwszych 217 pojazdów HMMWV w ramach amerykańskiej zagranicznej pomocy wojskowej (Foreign Military Financing – FMF).
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.

Zostaw komentarz: