Przełącznik w tylnych drzwiach – z pewnością go masz, ale nie wiesz do czego służy
Taki przełącznik w tylnych drzwiach ma praktycznie każdy samochód, a mimo to niewiele osób wie, do czego służy. Wyjaśniamy.
Wydawałoby się, że samochody nie mają przed nami tajemnic, ale niektóre „ukryte funkcje” potrafią wciąż zaskoczyć. Przełącznik w tylnych drzwiach należy właśnie do takich „sekretów”. Ten przełącznik znajdziemy niemal w każdym aucie, ale niewiele osób wie, jak go używać, ani do czego służy. Ten „rygiel” ma na celu zwiększenie poziomu bezpieczeństwa dzieci w samochodzie.
Przełącznik w tylnych drzwiach – do czego służy?
Jego skuteczność docenią szczególnie rodzice małych dzieci. Wszystkie ciekawe świata pociechy już z poziomu fotelika są w stanie sięgnąć do klamki w drzwiach i „zobaczyć co się stanie”. Otwieranie drzwi w trakcie jazdy nie jest oczywiście bezpieczne i właśnie przed tym ma uchronić przełącznik lub rygiel w tylnych drzwiach.
Dzięki niemu zablokujemy drzwi i ograniczymy ryzyko wypadnięcia dziecka w czasie jazdy, gdyby dodatkowo udało mu się wypiąć z fotelika. W mniej skrajnych przypadkach mogłoby dojść do uszkodzenia drzwi przed wyprzedzający nas pojazd lub kierowca jednośladu mógłby wpaść na nasze przypadkowo otwarte drzwi.
Nie należy mylić tego z zabezpieczeniem antywłamaniowym, bowiem przełączony rygiel chroni jedynie przed otwarciem drzwi od środka. Wystarczy pociągnąć za klamkę od zewnątrz, aby dostać się do wnętrza auta. Dzięki temu w razie wypadku wciąż można dostać się do środka samochodu, aby np. wydobyć rannych. Warto pamiętać, że jeśli drzwi są zaryglowane od środka, trzeba najpierw uchylić szybę, a następnie pociągnąć za klamkę od zewnętrznej strony.
fot. gogirl.co.uk
Najnowsze
-
Zwracasz uwagę na numery na radiowozach? Zawierają ważne informacje
Nie jest tajemnicą, że oprócz numerów rejestracyjnych, radiowozy mają także dodatkowe numery boczne. Można się z nich sporo dowiedzieć, pod warunkiem, że wiemy, jak je odczytywać. -
Dostałeś taką tablicę rejestracyjną? Masz wielkiego pecha
-
Stellantis podpadł studentce prawa, musi teraz zapłacić 35 mln zł!
-
Kilka dni spóźnienia i zapłacisz ponad 9000 zł. Takie są nowe kary dla kierowców
-
Takiego prawa jazdy policjanci jeszcze nie widzieli. Kierowca przybył z przyszłości?
Zostaw komentarz: