MotoGP: Casey Stoner powraca do gry
Bezkonkurencyjny w ubiegłym sezonie Australijczyk, Casey Stoner na swoim blogu ogłosił oficjalny powrót do królewskiej klasy podczas Grand Prix Japonii na torze Twin Ring Motegi już 14 października. Przyczyną długotrwałej absencji zawodnika była poważna kontuzja kostki.
Ubiegłoroczny mistrz świata jest nieprzerwanie odsunięty od uczestnictwa w wyścigach od momentu poważnej kontuzji kostki, której doznał podczas sobotnich kwalifikacji sierpniowej rundy Grand Prix Indianapolis. Co więcej, zawodnik jak gdyby nic się nie stało, wystartował w niedzielnym wyścigu i dodatkowo dojechał do mety uzyskując wysoką, czwartą pozycję. Ten start był możliwy dzięki wcześniejszemu przyjęciu ogromnej dawki środków przeciwbólowych, a sam Stoner po zakończeniu rywalizacji nie był do końca w stanie samodzielnie zejść z motocykla.
![]() |
fot. materiały prasowe
|
Niedługo po tym, Australijczyk przeszedł operację, a konsekwencją tego była absencja podczas rund w San Marino, Brnie i Aragonii. Teraz, Stoner wraca w pełni sił i pisze o tym na swoim blogu:
„To był kolejny spokojny tydzień tutaj w Australii. Odpoczywałem i miałem wiele zajęć wzmacniających mój organizm – wszystko to za radą lekarzy, bym jak najszybciej mógł wrócić do zdrowia (..) Dobrą wiadomością jest to, że czuję się na siłach, by pojechać na Motegi i od przyszłego tygodnia zaczynam pracę z moim teamem. Nie mogę się doczekać!”
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: