Inessa Tushkanova na 6. miejscu w Rajdzie Polski
Załoga Inessa Tushkanova / Irina Jankovskaja ukończyły Rajd Polski na szóstym miejscu w klasie i 35. w klasyfikacji generalnej. Jak opisuje to, znana także jako modelka, zawodniczka rajdowa, było to jedno z największych wyzwań, z jakimi przyszło jej się zmierzyć w karierze.
| Sympatyczna, kobieca załoga Inessa Tushkanova / Irina Jankovskaja w Rajdzie Polski 2012. |
![]() |
|
fot. materiały prasowe
|
Inessa Tushkanova, która zdobyła międzynarodową sławę zarówno jako modelka, jak i zawodniczka rajdowa, polskim entuzjastom rajdów udowodniła już swoje kompetencje za kółkiem podczas zeszłorocznego Rajdu Barbórki, gdzie zajęła szóste miejsce w swojej klasie. Teraz powróciła z okazji jednej z najbardziej prestiżowych, ale i najtrudniejszych imprez tej dyscypliny w naszym kraju: Rajdu Polski. Do startu przystąpiła Mitsubishi Lancerem grupy N pilotowana przez Litwinkę Irinę Jankovskają, formując jedyną żeńską parę wśród 54 załóg z jedenastu krajów figurujących na liście zgłoszeń.
Rajd Polski to dziesiąta eliminacja Mistrzostw Europy i szósta runda mistrzostw naszego kraju. To pierwszy przypadek w pierwszej z wymienionych serii, gdzie odcinek testowy został zastąpiony kwalifikacyjnym: na podstawie osiągniętych na nim wyników ustalana jest kolejność, w jakiej zawodnicy mają prawo do wyboru swojej pozycji startowej. Miejscem rozgrywania piątkowej rywalizacji była pętla toru w Mikołajkach o długości 2,5 kilometra.
| Inessa Tushkanova przed startem w Rajdzie Polski. |
![]() |
|
fot. materiały prasowe
|
Wsparta już pierwszym doświadczeniem na polskich trasach i gorącym dopingiem kibiców Inessa zapowiadała ofensywną jazdę. Obietnicy dotrzymała, niestety kosztowało ją to błąd, który kosztował ją sporą stratę czasową. Niezrażona tym kontynuowała swoją widowiskową jazdę podczas pierwszego właściwego dnia rajdu. Załoga osiągała wyniki w okolicach dwudziestego miejsca w klasyfikacji generalnej rajdu do pechowego piątego odcinka, na którym ze względu na zły stan dróg została przebita opona. Wymiana koła dla dwóch kruchych kobiet stanowi niestety spore wyzwanie i dużą stratę czasową, która ponownie zepchnęła je w dalszą część stawki. Niezrażone tym zawodniczki szybko zaczęły jednak odrabiać straty – już na ostatnim odcinku pierwszego dnia zanotowały piętnasty wynik w całej stawce. Drugiego dnia, dzięki dobrej jeździe wyzbytej błędów systematycznie pięły się w górę klasyfikacji, na mecie meldując się na szóstym miejscu w klasie i 43. w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski.
Ostatecznie załoga może być zadowolona ze swojego występu – pokazała wolę walki i dobrą jazdę w tych bardzo trudnych trasach, które wyeliminowały lub zepchnęły na dalsze miejsca bardziej utytułowanych zawodników w szybszych maszynach. Inessa po raz kolejny udowodniła, że jest utalentowanym kierowcą rajdowym – zdobyła zainteresowanie kibiców także dzięki swojemu odważnemu, efektownemu stylowi jazdy. 25-letnia zawodniczka bardzo lubi występy w Polsce i już zapowiada swój powrót na jeden z kolejnych rajdów.
Inessa Tushkanova: „Przede wszystkim cieszę się z tego, że mogłam znów wystartować w Polsce – mam tutaj rewelacyjnych fanów i spotkania z nimi są dla mnie wielką przyjemnością. Rajd Polski zaimponował mi wysokim poziomem wydarzenia – to duża, międzynarodowa impreza z bardzo wymagającymi trasami. Wiedziałam, że będzie to dla mnie duże wyzwanie, ale jak zawsze postawiłam na odważną jazdę bez kompleksów. Cieszę się, że mogłam zaprezentować się z dobrej strony i tym bardziej jestem zła na tego pecha, który nas dopadł z przebitą oponą.
Biorąc pod uwagę wyjątkowo trudne warunki i nasze przygody na trasie uważam, że udało nam się osiągnąć dobry wynik. Jestem zadowolona. Już nie mogę doczekać się kolejnej wizyty w Polsce!
Korzystając z okazji chciałabym podziękować firmom Smolenskring, Puma i Motozone, bez których ten start nie byłby możliwy.”
| Inessa Tushkanova w Mitsubishi Lancer Evo na mazurskich szutrach. |
![]() |
| fot. materiały prasowe |
Najnowsze
-
Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. -
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
-
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?



Zostaw komentarz: