Volvo XC40 Recharge T5 plug-in hybrid. Znamy cenę!
W tym kwartale do Polski dotrą pierwsze egzemplarze Volvo XC40 Recharge T5 plug-in hybrid. Jest to najmniejsza hybryda ładowana z gniazdka ofercie Volvo.
XC40 T5 Recharge to pierwsza hybryda ładowana z gniazdka, która bazuje na podwoziu CMA. Dotychczasowe hybrydy typu plug-in marki Volvo bazowały na platformie podłogowej SPA. W przypadku obu platform, już na etapie ich projektowania przewidziano w nich miejsce na umieszczenie dużej baterii, która w hybrydowym XC40 ma pojemność 10,7 kWh i mieści się w tunelu środkowym. Dzięki temu obniżono środek ciężkości auta, a wersja częściowo zelektryfikowana ma bagażnik tej samej pojemności, co wszystkie pozostałe modele XC40 – czyli 460 litrów.
Także debiutem jest połączenie napędu elektrycznego z trzycylindrowym silnikiem, który obecnie montowany jest wyłącznie w XC40. Trzycylindrowa jednostka, która dotąd była oferowana w XC40 T3, została na potrzeby układu hybrydowego wzmocniona ze 163 do 180 KM. Silnik spalinowy generuje 265 Nm. Dodatkowe 160 Nm generuje napęd elektryczny. Napęd spalinowy i elektryczny w trybie Power działają razem w zakresie prędkości 0-160 km/h. W najszybszym trybie, przyspieszenie samochodu od 0 do 100 km/h wynosi 7,3 s.
Model jest dostępny w cenie od 215 500 zł. Właśnie tyle wynosi cena wyjściowa modelu XC40 Recharge Plug-in hybrid w wersji Momentum. W tej wersji samochód jest wyposażony m.in. w automatyczną skrzynię biegów, klimatyzację, osiemnastocalowe obręcze kół ze stopów lekkich, tempomat i bogaty pakiet systemów bezpieczeństwa. Wersja Momentum Pro, wzbogacona m.in. o nawiację Sensus, Apple CarPlay lub Android Auto i elektrycznie otwieraną klapę bagażnika – kosztuje 223 000 zł. Odmiana Insription to wydatek 236 000 zł. Poza licznymi dodatkami stylistycznymi, ma także skórzaną tapicerkę. Pakiet R-Design zaczyna się od kwoty 237 800 zł. Poza sportową stylistyką, ma także sztywniejsze zawieszenie i możliwość zamówienia dwukolorowego nadwozia.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Mam suva rextona, z tym, że diesl i wydaje mi się, ze ten napęd w suvach jest lepszy, szczególnie, że ja swoim lubię w terenie polatać