Nie wpuścił kierowcy Kii przed siebie, więc ten postanowił się zemścić
Kolejny filmik z cyklu „drogowe przepychanki w Polsce”. Tym razem w rolach głównych agresywny kierowca Kii oraz autor nagrania, który nie jest uprzejmy, kiedy nie musi.
Cała sytuacja, jak większość tego typu utarczek drogowych, zaczęła się bardzo prosto. Kierowca Kii cee’d jechał zwężającym się pasem i chciał zdążyć wjechać przed autora nagrania. Zdążyłby się wcisnąć, ale chyba bał się, że będzie to ryzykowne. W ostatniej chwili musiał więc ostro zahamować i wjechać na powierzchnię wyłączoną z ruchu.
Dostawca blokuje ulicę, a potem złośliwie spowalnia ruch i straszy kolizją
Autor nagrania wszystko doskonale widział i mógł zdobyć się na odrobinę uprzejmości, choćby zdejmując na moment nogę z gazu. Przepisy tego jednak od niego nie wymagają, a on chyba jest jednym z tych kierowców, którzy są uprzejmi tylko wtedy, kiedy muszą.
Za to nagranie jego autor powinien stracić prawo jazdy. Ale on uważa się za ofiarę
Rozzłościło to kierowcę Kii, który po chwili wyprzedził autora nagrania, zaczął mu zajeżdżać drogę, a nawet zmusił do zatrzymania. Na szczęście tylko na takich drogowych przepychankach się skończyło.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: