Dziecko wbiegło prosto pod auto. A potem spróbowało jeszcze raz
Wielu pieszych zupełnie nie dba o własne bezpieczeństwo. Dlaczego się dziwimy, że pojawiają się dzieci, które o bezpieczeństwie wiedzą jeszcze mniej?
Kierowca auta z kamerą nie jechał szczególnie szybko, a do tego uważnie obserwował sytuację na drodze. Tylko dlatego udało mu się w porę zahamować, kiedy jakiś chłopiec wbiegł na przejście na czerwonym świetle. Słysząc ostro hamujący samochód przestraszył się i zatrzymał, ale potem pobiegł dalej.
Według opisu pod nagraniem, przebiegł on przez tory i próbował wbiec pod inne auta. Nie udało mu się tylko dlatego, że zauważyła go piesza oczekująca na przejście, która w ostatniej chwili chwyciła go za ubranie i przerwała jego samobójczy bieg.
My po obejrzeniu tego nagrania mamy tylko jedno pytanie: gdzie są rodzice tego dziecka? Dlaczego nie nauczyli go podstaw bezpiecznego zachowania na drodze i dlaczego pozwalają mu samemu biegać?
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Zostaw komentarz: